Największy w mieście wybieg dla psów pomiędzy ul. Wyszyńskiego a Powstańców Wlkp. uroczyście został oddany do użytku tydzień temu. Inwestycja powstała w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego, a ratusz wydał na nią 70 tys. zł. Teren został ogrodzony i wyposażony, m.in., w pochylnie, przeszkody i równoważnie. Niestety, mieszkańcy odwiedzający to miejsce ze swoimi czworonogami dostrzegają tam bałagan i niedoróbki.
Właściciele psów narzekają
- Mój pies po pobycie tam ma poranione łapy od korzeni i syfu, który tam zalega. Jeżeli ktoś naprawdę chce pobiegać i pobawić się ze swoim psiakiem, to niech omija to miejsce szerokim łukiem - napisał na Facebooku pan Emil.
- Co tam tyle kasy kosztowało? Kawałek siatki na ogrodzenie i kiepsko zrobiony trawnik - wtóruje mu pan Sebastian.
To tylko niektóre z wpisów bydgoszczan. - Kiedy je przeczytałem dosłownie mnie zamurowało - mówi Jan Szopiński, wiceprzewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy. - Postanowiłem interweniować u wiceprezydent Anny Mackiewicz. Zaapelowałem o pilne podjęcie prac i oczyszczenie tego terenu z zalegających tam szkieł, resztek gruzu, drutów i wystających korzeni. Krytyczne wpisy dotyczą środków publicznych i nie dowodzą wydatkowania oszczędnego i zgodnego z oczekiwaniami mieszkańców.
Kynopark powstał w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego
Jak się dowiedzieliśmy, w odbiorze technicznym inwestycji nie uczestniczyli przedstawiciele Rady Osiedla Bielawy. - Nikt nas o to nie poprosił - mówi Eleonora Rojewska, przewodnicząca rady. - Zasugerowalibyśmy solidne oczyszczenie tego terenu. Nie dziwi mnie, że są tam szkło czy wystające korzenie. Kiedyś w tym miejscu były dzikie działki. Często zaglądali tu amatorzy tanich trunków. Ratusz poinformował mnie tylko o wykonaniu inwestycji i terminie otwarcia. Była też prośba o rozwieszenie plakatów.
Anna Mackiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy, mówi: - Projekt realizowany w ramach programu Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego uzgadniany jest każdorazowo z wnioskodawcą. W tym przypadku priorytetem było ogrodzenie całego placu. Zrezygnowano zatem z wyrównania terenu (co dodatkowo wiązałoby się z usunięciem darniny), części wyposażenia wybiegu w urządzenia dla psów i ławki oraz ograniczono nasadzenia. Powierzchnia ponad 6 tys. mkw została oczyszczona, jednak podczas otwarcia wybiegu mieszkańcy zwrócili mi uwagę na kilka niedociągnięć, np. wystające korzenie, owoce spadające z drzew.
Jak zapewnia wiceprezydent, inspektorzy Wydziału Gospodarki Komunalnej oraz spółdzielnia, która po zakończeniu inwestycji odpowiada za porządkowania terenu, zlustrowali ponownie teren i w poniedziałek przystąpią do dalszego oczyszczania placu. - Śmieci spółdzielnia będzie usuwała raz w tygodniu zgodnie z umową dotyczącą wszystkich wybiegów dla psów - mówi Anna Mackiewicz. - Dodatkowo poleciłam uprzątnięcie pasa zieleni między ogrodzeniem a chodnikiem od ul. Wyszyńskiego.
Niektórzy twierdzą, że na wybiegach psy łapią najwięcej chorób. - Zawsze tam, gdzie są skupiska zwierząt jest większe ryzyko rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych lub pasożytniczych. Dlatego tak ważna jest profilaktyka, czyli odrobaczanie, szczepienia, ale też sprzątanie po pupilu - mówi Sebastian Słodki, lekarz weterynarz, specjalista chorób psów i kotów.