Obecnie czasowe wycofanie pojazdu z ruchu dotyczy wyłącznie samochodów ciężarowych i przyczep o dopuszczalnej masie całkowitej od 3,5 tony, ciągników samochodowych, pojazdów specjalnych i autobusów. Możliwości takiej nie mają natomiast właściciele samochodów osobowych i motocykli. Jeśli zatem nie używają swych pojazdów przez dłuższy czas, to i tak muszą za nie płacić OC.
Zdaniem posłów Kukiz’15 nie ma to logicznego wytłumaczenia. - W dodatku nie przystaje do przepisów unijnych - mówi w rozmowie a Agencją Informacyjną Polska Press (AIP) Paweł Szramka, poseł wnioskodawca projektu. Jego zdaniem stosunek przedstawicieli partii rządzącej do tej propozycji pokaże, czy zależy im na dobru kierowców, czy na dobru ubezpieczycieli. - Jeśli PiS w ogóle nie zainteresuje się tą propozycją, okaże się, że lobby tej grupy jest silne - uważa Szramka.
Obejrzyj też:
PIT wypełni za ciebie urząd:Obejrzyj rady eksperta jak to zrobić
Przed miesiącem polityk przedstawiał w Sejmie projekt szerszych zmian w prawie o ruchu drogowym, jednak, mimo że za skierowaniem go do procedowania w komisji zagłosowała cała opozycja, a nawet kilku posłów PiS, reszta zdecydowała o jego odrzuceniu. Szramka ma nadzieję, że tym razem rządzący zdecydują się pochylić nad tymi propozycjami, nawet jeśli oznaczać to będzie złożenie przez nich własnego projektu. - Nawet minister Błaszczak mówił, że zawiera ciekawe rozwiązania. Często jest tak, że nasze projekty są jakimś impulsem dla partii rządzącej. Oby tak było i tym razem - podsumowuje polityk Kukiz’15.