Ktoś, zwykle ogół, będzie musiał za takie zniżki zapłacić. Samo płacenie wszystkich za przywileje niewielu nie jest samo w sobie złe, o ile przywileje te są w opinii ogółu należne.
PRZECZYTAJ:Zabranie niektórym darmowych przejazdów da wszystkim tańsze bilety
I tak jak na przykład darmowa jazda dla posłów i senatorów w opinii większości to rzecz naganna, o tyle znacznie więcej osób jest w stanie zaakceptować zniżki czy darmowe przejazdy dla np. honorowych dawców krwi. Pytanie, czy bylibyśmy w stanie „przełknąć” darmową komunikację dla dzieciaków z podstawówek, pozostanie jeszcze długo bez odpowiedzi.