Nie jest tajemnicą, że niektóre bydgoskie hotele żyją głównie z obecności natowskich oficerów. Wojskowi to także bardzo dobrzy (ale też bardzo wymagający) klienci biur nieruchomości. Wynajmują oni dziesiątki apartamentów i mieszkań w wysokim standardzie.
Na rozbudowę NATO krzywo patrzą niektórzy mieszkańcy Błonia, szczególnie ci starsi, którzy pamiętają czasy zimnej wojny. Plotkują, że w przypadku międzynarodowego konfliktu baza NATO będzie jednym z pierwszych celów wrogich armii i przypominają, że w latach 60. Bydgoszcz znalazła się na liście celów... amerykańskiej armii.