[break]
Niedawne ulewy i zalane ulice wywołały lawinę skarg bydgoszczan.
- Mieszkam w bloku przy ulicy Łukasiewicza od dwóch lat - napisał do nas pan Roman. - Podczas obfitych opadów deszczu na ulicy Stolarskiej - na odcinku od Noakowskiego do ulicy Kapuściska - nie można było przejść. Studzienki były zapchane. Na szczęście matka natura osuszyła wszystko i teraz można spokojnie chodzić. Do następnego deszczu.
Podtopiony, o czym informowaliśmy, został nowy budynek Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury, znajdujący się przy placu Kościeleckich oraz niektóre, wybudowane niedawno, obiekty Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego przy ul. Chodkiewicza.
Poprosiliśmy Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej o wyjaśnienie sprawy kanalizacji deszczowej na Kapuściskach i otrzymaliśmy obietnicę, że jej stan w tym rejonie zostanie sprawdzony.
Warto przypomnieć, że sieć kanalizacyjną, mierzącą 587 kilometrów, mają przejąć Miejskie Wodociągi i Kanalizacja. Kiedy? Jeszcze nie wiadomo, ponieważ zanim nastąpi przekazanie, swoją zgodę musi wyrazić Rada Miasta.
Przeprowadzono już inwentaryzację całej sieci. Wynika z niej, że niespełna połową zarządza MWiK (prawie 260 km), a resztą kanalizacji - w pasach ulic wraz z wylotami do odbiorników - zarządza ZDMiKP.
Jak poinformowała „Express” Alicja Gołata z Działu Public Relations MWiK, w ramach przeglądu kanalizacji deszczowej, będącej w zarządzaniu ZDMiKP, stwierdzono: brak 1407 sztuk włazów, uszkodzenia ścian, brak szczelnych połączeń oraz stopni włazowych. Ponadto co czwarta studzienka była zasypana bądź zalana wodą.

Nadesłane
Największym problemem dla miasta są jednak zapiaszczone (od 50 do 80 procent) kanały, znajdujące się na terenie Osowej Góry, Fordonu i Kapuścisk. Specjaliści uznają, że zapiaszczonych jest aż 75 kilometrów rur, czyli 28,8 procent całej sieci kanalizacyjnej.
Twórcy projektu przekazania sieci pod jeden zarząd Miejskich Wodociągów i Kanalizacji widzą w tym wiele korzyści. Jedną z najważniejszych jest to, że...
- Pojawi się możliwość pozyskania pieniędzy z Unii Europejskiej na modernizację i rozbudowę systemu kanalizacji deszczowej i systemu odwadniania miasta - podkreśla Alicja Gołata.
Miasto zamierza ubiegać się o wsparcie unijne w nowej perspektywie na lata 2014-2020.
- Obecny stan rzeczy jest wynikiem kilkudziesięcioletnich zaniedbań - dodaje Alicja Gołata z MWiK.
- Zmiana tego stanu wymaga systemowych działań i dużych nakładów inwestycyjnych w wielu kolejnych latach.
Do kogo należy kanalizacja?
Inwentaryzacja sieci kanalizacji deszczowej o długości 587 km wskazuje, że:
258 km - to sieć, należąca do MWiK, w tym są 33 km, które wybudowano w ramach modernizacji systemu wodno-kanalizacyjnego,
233 km - to sieć w drogach gminnych, pozostająca w gestii ZDMiKP,
96 km - kanalizacja niezidentyfikowana na stanie ZDMiKP.