Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krok od tragedii. Policjanci z Włocławka uratowali pijaną parę z płonącego mieszkania

MP
Dzięki szybkiej interwencji włocławskich policjantów nie doszło do tragedii.
Dzięki szybkiej interwencji włocławskich policjantów nie doszło do tragedii. Adrian Kuźmiuk/Zdjęcie ilustracyjne
Włocławscy policjanci uratowali dwie osoby z pożaru w bloku na osiedlu Południe. Funkcjonariusze ewakuowali kompletnie pijaną parę, ugasili ogień i przewietrzyli mieszkanie. Kobiecie i mężczyźnie nic się nie stało, ale jeden z policjantów trafił do szpitala.

Do pożaru doszło w minioną niedzielę (12 stycznia) nad ranem, ale dopiero teraz policja ujawnia szczegóły zdarzenia.

- Oficer dyżurny włocławskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie o pożarze w jednym z mieszkań w bloku na osiedlu Południe - mówi st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Patrol w składzie st. sierż. Tomasz Mańkowski oraz st. post. Michał Kosior niezwłocznie udał się na ul. Skarżyńskiego pod wskazany adres. Funkcjonariusze dotarli jako pierwsi z zaalarmowanych służb. Mieszkanie objęte pożarem znajdowało się na 3 piętrze i jedynym możliwym wejściem była droga przez zadymioną klatkę schodową.

Po wielokrotnym uderzaniu i dzwonieniu, drzwi otworzyła zaspana i zaskoczona widokiem policjantów kobieta. Mieszkanie było bardzo zadymione, a z kuchni wydobywał się ogień.

- Mundurowi wiedzieli, że trzeba działać szybko, bowiem ogień mógł rozprzestrzenić się na inne pomieszczenia - mówi st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska. - Bez wahania wbiegli do środka w poszukiwaniu innych osób, które trzeba było jak najszybciej ewakuować. Podczas gdy jeden z nich wyprowadzał na zewnątrz 64-letniego mężczyznę śpiącego w pokoju, drugi zlokalizował źródło ognia, które po chwili ugasił. Następnie funkcjonariusze otworzyli wszystkie okna i przewietrzyli mieszkanie.

Strażacy, którzy przybyli na miejsce stwierdzili, że zagrożenie minęło i w związku z tym lokatorzy mogą wrócić do swoich mieszkań.

- Funkcjonariusze ustalili, że kobieta wstawiła wodę na kuchence gazowej i w oczekiwaniu na jej zagotowanie, zasnęła - mówi st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska. - Gdy woda wyparowała, pojawił się ogień, który zaczął się szybko rozprzestrzeniać. Jednocześnie policjanci wylegitymowali ewakuowaną parę i poddali ją badaniu na zawartość alkoholu. Jak się okazało 65-letnia kobieta miała ponad 3 promile alkoholu w organizmie, a jej 64-letni przyjaciel ponad 2,5 promila.

Mężczyzną zaopiekowała się jego rodzina, natomiast lokatorka mieszkania, w którym doszło do pożaru, trzeźwiała w policyjnej celi.

Podczas akcji ucierpiał jeden z ratujących ich funkcjonariuszy, który został przewieziony karetką do szpitala. Na szczęście nie doznał poważnych obrażeń i nie wymagał hospitalizacji. Teraz wraca do zdrowia w domu.

Policjanci prowadzą czynności wyjaśniające w związku z naruszeniem przepisów przeciwpożarowych. Wykroczenie to podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera