Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krajowy Dzień Świra

Artur Szczepański
Artur Szczepański
Artur Szczepański
Artur Szczepański
Zapewne starannie dobrany do okazji strój naszych wysłanniczek do Stolicy Piotrowej spowodował, że Jarosław Kaczyński, jak donoszą tabloidy, wpadł na pomysł, aby jesienią Beata Szydło stała się naszym ambasadorem w Watykanie.

Pani premier wraz z Beatą Kempą zostały niedawno przyjęte przez papieża Franciszka, obie, przebrane za wdowy po bestialsko zamordowanych sycylijskich mafiosach, musiały zrobić na prezesie piorunujące wrażenie, bo ten, jeśli wierzyć kolorowej prasie, zrazu pomyślał o dyplomatycznej karierze naszej premier.

Nie gorzej niż pani Szydło w Watykanie wypada na billboardach Grzegorz Schetyna. Temu z kolei ktoś dorobił na plakatach tak zabójcze spojrzenie, że słynne duże oczy wilka z bajki o Czerwonym Kapturku zdają się być w zderzeniu z wejrzeniem lidera PO paniczną prośbą o litość. Przed tymi billboardami wkrótce ustawią się tłumy i odśpiewają chórem stary szlagier „Nie patrz na mnie nigdy więcej takim wzrokiem”. Z tych i innych względów nie chciałbym, aby lider PO bronił mnie, także przed PiS-em, bo to nikt inny, jak jego ekipa popchnęła nas w mordercze objęcia prawicowych szwadronów zmiany i zemsty.

Na razie hasło z plakatów „Razem obronimy Polskę” doczekało się masowych przeróbek w internecie, a najczęściej powtarzana wersja „Razem obrobimy Polskę” brzmi złowrogo. W wywiadzie dla dziennika „Polska” Schetyna wyznał, iż chce być co najmniej jak zespół U2, choć bardziej imponuje mu stażem oraz dorobkiem Rolling Stones. Też chciałbym być jak Jagger lub choćby jak John Malkovich, a zdanie na temat części obywateli mam takie jak Bono, ale cóż z tego.

Bezlitosnym wobec ministra wojny Macierewicza okazał się inny członek PO, Radek Sikorski, który, zwracając się do swojego byłego podwładnego z MON per Antek, świrze, spowodował, iż miniony tydzień będziemy mogli uznać za udany, bo znam ludzi, którzy mają jeszcze gorsze zdanie o panu Antonim i, co gorsza, uwielbiam przebywać w ich towarzystwie. Nie grozi mi za to, na razie, kara chłosty, ale to niekoniecznie musi oznaczać, iż demokracja w Polsce ma się dobrze, o czym wspomniał Bill Clinton, którego Jarosław Kaczyński wysłał do lekarza. Ja też, podobnie jak prezes, wolałbym niektórych polityków, w ramach zbliżającego się Dnia Świra, obsadzić w roli pacjentów, ale nie zaliczam do nich akurat byłego prezydenta USA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!