Od znajomego, którego interesy łączą się z bydgoskimi kioskarzami w śródmieściu, usłyszałem na przykład, że część z nich myśli o zwinięciu interesu, a niektórzy już to uczynili. Powód? Wygasające umowy z miastem na dzierżawę terenu i brak możliwości ich prolongaty. Powód braku możliwości prolongaty? Brak rozstrzygnięć o estetyce małych obiektów handlowych w otoczeniu starówki. Rozumiem, że w ratuszu mają teraz na głowie 500+, bój o metropolię i sto innych wielkich celów. Jednak jak już coś znika, to zazwyczaj nie powraca. A jak ludzie nie będą mogli kupić biletów koło przystanku, to spora część z nich pojedzie na gapę. Zmaleją wpływy z biletów, to zabraknie floty na upiększanie krajobrazu. I tak kółko się zamyka.
Byłem trochę niesprawiedliwy, pisząc o małych pożytkach z ustawy krajobrazowej dla Bydgoszczy. Przecież od niedawna mamy w centrum nowe, stylizowane, podświetlane od wewnątrz i naprawdę gustowne słupy ogłoszeniowe. Do 2018 r. mają one zastąpić stare betonowe, brzydkie kloce, na których do tej pory wisiały afisze. Od innego znajomego, którego interesy zmuszają do reklamowania się na słupach, słyszałem jednak, że za afiszowanie się na tych nowych i ładnych zapłacić trzeba więcej. Rozumiem, że firma Remedia, która zainwestowała w te cacka, marzy o jak najszybszym zwrocie kosztów. Ale co nagle, to po diable. Przesolą z ceną, to stracą klientów. Remedia nie będą miały na kolejne słupy, a miasto opłat za zajęcie pasa drogowego przez słupy Remediów. Kółko się zamyka...
I jeszcze raz o krajobrazie - tym razem naturalnym, nierzeźbionym przez człowieka, zaś chronionym przez uchwałę kujawsko-pomorskiego sejmiku. Jej zapisy, dotyczące Brdy w granicach Bydgoszczy czy Zalewu Koronowskiego, były tak głupie, że nawet wojujący ekolodzy nie okazali najmniejszej satysfakcji po ich uchwaleniu. Wierzę też, że nie przykują się łańcuchami do drzew w Myślęcinku ani w Krówce Leśnej po tym, jak Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił uchwałę sejmiku. Rzeczywiście, zakaz stawiania czegokolwiek, nawet ławki czy latarni, w odległości mniejszej niż sto metrów od Brdy i zalewu, tak naprawdę pokazywał jedno. Bynajmniej nie to, że wojewódzcy radni są cyklistami i wegetarianami. To natomiast, że podnoszącym rękę za zakazem wszelkich inwestycji jest absolutnie obojętne, co się dzieje w tej części regionu. Nie mam pod Koronowem działki, nie spędzam weekendów w Myślęcinku, to co się będę przejmował. Zabawię się w Kapitana Planetę - nic mnie to nie kosztuje. To zaś, czy województwo wystąpi o kasację wyroku (czego sekretarz Smoczyk nie wykluczył), będzie sprawdzianem odpowiedzialności i rozsądku tej władzy. Strzelić głupstwo każdemu się zdarza. Wyrok sądu dał sejmikowej większości szansę, by po cichu zamknąć ten temat. I oby tak się stało.
Strzelić głupstwo każdemu się zdarza. Wyrok dał sejmikowi szansę, by po cichu zamknąć ten temat. I oby tak się stało. - Jarosław Reszka
Zaczęto poważniej myśleć o budowie przeprawy promowej w Solcu. Jest tam stary przyczółek mostowy: szpetny kawał betonu wpuszczony w Wisłę. Aż się prosi, by go wykorzystać. Ale projektanci mają też drugi wariant: budowę przeprawy 60 metrów dalej. I po co kolejny raz kaleczyć piękny brzeg rzeki?
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!