Stan epidemii w Polsce
Przypomnijmy, w piątek, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, premier Mateusz Morawiecki poinformował, że wprowadzony zostanie w Polsce stan epidemii. Zajęcia szkolne zostaną wstrzymane do Wielkanocy.
- Najbliższe tygodnie muszą być czasem pełnej dyscypliny. To egzamin z odpowiedzialności, który wszyscy przeżywamy - powiedział Mateusz Morawiecki. - Mam głęboką nadzieję, że już po świętach Wielkiej Nocy będzie można zmienić tryb funkcjonowania. Będziemy o tym bardziej szczegółowo mówić w kolejnych dniach. Ważne jest, żeby w sposób bezprecedensowy przestrzegać zasad higieny sanitarnej, dezynfekować ręce, unikać kontaktu ze starszymi osobami, bo one najbardziej są narażone na śmierć. Żeby zapobiegać kolejnym rozprzestrzenianiom się, ograniczać, wdrażać odpowiednie zasady, także w obszarze kwarantanny, wprowadzamy stan epidemii. Stan epidemii, który daje nowe prerogatywy, ale też nakłada na nas nowe obowiązki.
Koronawirus w Polsce. Większe kary
Premier poinformował, że zwiększono kary za nieprzestrzeganie kwarantanny - z 5 tysięcy złotych na 30 tysięcy złotych. Wprowadzone zostaną mechanizmy śledzenia tego, czy dany człowiek rzeczywiście przebywa w domu. - Ceną za złamanie kwarantanny może być czyjeś zdrowie lub życie - stwierdził premier.
- Zapytaj eksperta w temacie koronawirusa - kliknij poniżej i zadaj pytanie w interaktywnym wywiadzie.

- To nie jest przerwa wakacyjna, a przerwa, która ma pomagać w zapobiegnięciu rozprzestrzeniania się koronawirusa - mówił minister edukacji narodowej, Dariusz Piontkowski. Zaznaczył, że w 90 procentach szkół odbywają się zajęcia online. Egzaminy nie zostaną przełożone, a rok szkolny nie zostanie wydłużony - zapowiedział minister edukacji.
