- Chcemy zabezpieczyć się na przyszłość i szyć kombinezony ochronne na własną rękę. Trudno je kupić, w hurtowniach brak jest materiału. Problemem są też ceny, jakie dyktuje rynek. Rosną z dnia na dzień! Ceny kombinezonów wahają się od 50 zł do nawet 500 zł za sztukę - mówi Izabela Kolecka z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku.
- Chętne osoby do szycia mamy, ale materiału brak - napisali na Facebooku ratownicy.
Do szycia zgłosiły się już pierwsze krawcowe. Brakuje tylko specjalnej tkaniny, która wykorzystywana jest do produkcji ubrań ochronnych dla personelu medycznego. Kiedy tylko stacji uda się go zdobyć, ruszy produkcja. Celem jest uszycie ok. 1000 kombinezonów.
- Obecnie ratownicy medyczni zużywają dziennie ok. 20-30 sztuk. Ale potrzeby wciąż rosną. Dzisiaj zużywają ich tyle, a za kilka dni zapotrzebowanie może być dziesięć razy większe - przyznaje Kolecka.
Do wyprodukowania tysiąca kombinezonów potrzebne jest ok. 10 belek materiału. Konkretnie polipropylenu, klasy III, typu 5/6, od 50g/m2 do 70g/m2. Preferowany jest materiał o gramaturze 70g/m2, ponieważ zapewnia większą ochronę.
Osoby, które mogą pomóc stacji pogotowania w pozyskaniu materiałów, proszone są o kontakt pod nr. tel. 693 301 635 lub 085 6637301. Można również napisać e-mail, adres: [email protected]
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Kuriera Porannego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
