Ponad 80 milionerów z całego świata podpisało list do rządów swoich krajów prosząc, by nałożyły na nich wyższe podatki, które następnie by przeznaczyły na walkę z koronawirusem.
-
Prosimy, opodatkujcie nas, opodatkujcie nas, opodatkujcie nas. To słuszne rozwiązanie. To jedyne rozwiązanie
- piszą milionerzy, wśród których znaleźli się spadkobiercy fortuny Disneya, Tom i Abigail Disney, Stephen Tindall.
- Problemy wywołane i ujawnione przez Covid-19 nie mogą zostać rozwiązane tylko przez dotacje charytatywne, niezależnie od tego, jak wielkie - piszą sygnatariusze listu „Milionerzy dla ludzkości”. - Mamy ogromny dług wobec ludzi walczących w tej bitwie - dodają.
Dzisiaj my, niżej podpisani milionerzy, prosimy nasze rządy o podniesienie podatków na ludzi takich jak my. Natychmiast. Zasadniczo. Na stałe.
- piszą milionerzy.
Wśród sygnatariuszy listu najwięcej jest milionerów ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Danii. Są też bogaci ludzie z Kanady czy Nowej Zelandii.
Piszą oni m.in., że wpływ kryzysu spowodowanego koronawirusem na społeczeństwa będzie odczuwalny przez dziesięciolecia i może wpędzić aż pół miliarda ludzi na świecie w biedę. - Setki milionów ludzi stracą pracę wskutek zamykania firm, niektóre osoby stracą ją na stałe. - Już teraz jest prawie miliard dzieci nie może uczęszczać do szkoły, wiele z nich nie ma dostępu do zasobów potrzebnych do kontynuowania nauki. I oczywiście brak łóżek szpitalnych, masek ochronnych i wentylatorów jest bolesnym, codziennym wyrzutem przypominającym o nieodpowiednich inwestycjach w publiczne systemy opieki zdrowotnej na całym świecie - głoszą milionerzy w liście.
- Ludzkość jest ważniejsza niż nasze pieniądze - kończą milionerzy.
Cały ich list w wersji angielskojęzycznej można przeczytać w tym linku.
