Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrapas na głównej ulicy Bydgoszczy będzie czynny cały rok

Sonia Gruszka
Władzom udało się pogodzić interesy środowisk rowerowych i handlowców. Miejsca dla aut wygospodarowano na chodniku, a pas zarezerwowany dla jednośladów, będzie czynny cały rok.

Władzom udało się pogodzić interesy środowisk rowerowych i handlowców. Miejsca dla aut wygospodarowano na chodniku, a pas zarezerwowany dla jednośladów, będzie czynny cały rok.

<!** Image 3 align=none alt="Image 209325" sub="Takich donic i ławeczek na chodnikach przy ul. Gdańskiej będzie teraz mniej. Niektóre trzeba było zabrać, by kierowcy mogli parkować, nie zajmując kontrapasa dla rowerów Fot.: Tymon Markowski">

Przedstawiciele ratusza spotkali się z zainteresowanymi w miniony czwartek, by przedstawić pomysł na kompromis. - To rozwiązanie zapewnia możliwość całorocznego korzystania z kontrapasa oraz wystarczającą liczbę miejsc parkingowych dla samochodów, to jest blisko 60 - poinformowała Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta.

Przypomnijmy, że najwięcej sporów wzbudziła propozycja, by kontrapas na odcinku od alei Mickiewicza do placu Wolności czynny był sezonowo, od kwietnia do października, kosztem tamtejszych miejsc parkingowych. Nie podobało się to ani rowerzystom, ani kupcom, obawiającym się spadku obrotów z powodu utrudnionego parkowania po jednej stronie ulicy.

Wszyscy zadowoleni?

To najbardziej kompromisowe ze wszystkich możliwych rozwiązań. Samochody zaparkujemy ukośnie do ulicy, całkowicie na chodniku. Kontrapas będzie biegł prawą stroną jezdni. Rowerzyści będą nim jeździć od al. Mickiewicza do placu Wolności, przeciwnie do ruchu aut. W stronę Myślęcinka będą jeździć na zasadach ogólnych.

<!** reklama>

Uruchomienie kontrapasa nie wymagało od Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej dużych nakładów pracy. Przy Gdańskiej pojawi się kilka nowych znaków, zniknęły za to betonowe słupki i donice. Usunięcie tych elementów nie wszystkim się spodobało. - Dlaczego wywożą te donice? Jak teraz będzie wyglądała Gdańska? - pytał zdenerwowany mieszkaniec ulicy, który zadzwonił do naszej redakcji w czwartek. - Zabranie miejsca pieszym to dla mnie żaden kompromis. Piękny, szeroki chodnik na tym odcinku Gdańskiej był potrzebny i praktyczny - powiedział.

Drogowcy zapewniają, że piesi będą mieli wystarczającą przestrzeń. Najważniejsze, że udało się pogodzić interesy rowerzystów i kupców. - Bardzo cieszę się z tego kompromisu - przyznaje Piotr Trzaska ze Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Właścicieli Nieruchomości z ulicy Gdańskiej. - Budująca okazała się dla mnie postawa prezydenta Rafała Bruskiego i wiceprezydenta Łukasza Niedźwieckiego. Dziękuję im za to, że znaleźli dla nas czas. Spotkania były konstruktywne. Tego właśnie od nich oczekiwałem. Czuję ulgę, że uwzględniono nasz protest - dodaje.

Strach przed powtórką z Długiej

Kupcy z Gdańskiej obawiali się powtórzenia losu swoich kolegów z ulicy Długiej, na której po zamknięciu ruchu samochodowego handel zamarł. Są pewne punkty handlowo-usługowe, które nie obejdą się bez dogodnego dojazdu dla klientów. - Oczywiście, że pozostawienie miejsc parkingowych to dobre rozwiązanie - nie ukrywa Jacek Wanczura, właściciel salonu fryzjerskiego Zaremba przy Gdańskiej. - Akcje jak ta z kontrapasem kojarzą mi się z lobby na rzecz supermarketów. Ograniczanie miejsc parkingowych odstrasza klientów.

Podobnego zdania jest Katarzyna Ptaszyńska-Wietrzykowska, właścicielka sklepu z odzieżą ciążową „Brzusiowo” i „Bobo-komisu” przy Gdańskiej. Wiele klientek pani Katarzyny to kobiety ciężarne albo mamy z małymi dziećmi, które nie zawsze mogą pozwolić sobie na dłuższy spacer czy przejażdżkę tramwajem. - Moja branża jest dość specyficzna. Być może nie odczułabym mniejszych obrotów z powodu sezonowego zamknięcia miejsc parkingowych. Wyznaję zasadę, że jeśli klient chce dotrzeć do sklepu, to i tak dotrze. Niemniej w innych przypadkach kupcy mogli mieć problemy. Mnie w razie czego ratuje pobliski parking przy Rywalu - przyznaje Katarzyna Ptaszyńska-Wietrzykowska.

Nie całkiem bezpiecznie?

Choć parkowanie na chodniku pozwala na udostępnienie pasa ruchu rowerzystom na cały rok, wielu z nich ma obawy co do bezpieczeństwa jazdy Gdańską. - Boję się, że wycofując auta z chodnika kierowcy mogą nie zauważać rowerzystów. Jeżdżę na rowerze, ale mam też prawo jazdy i wiem, że czasem widoczność może być bardzo ograniczona - mówi pani Marta z Okola. - Myślę, że jazda kontrapasem będzie wymagała od amatorów dwóch kółek sporej koncentracji i uwagi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!