Przed wprowadzeniem zmian w centrum, w ramach rozszerzenia strefy płatnego parkowania, Hetmańska była jak obecnie ulicą jednokierunkową, ale z dwoma pasami ruchu. Obecnie kierowcy poruszający się w kierunku dworca PKP mogą korzystać z jednego pasa, a w przeciwnym kierunku trasę mogą pokonywać rowerzyści.
– Pierwszy raz w życiu będę sygnalistą. Tak długo dopóki Zarząd Dróg nie zrobi wreszcie porządnie swojej roboty. Hetmańska w kierunku Gdańskiej. Wczoraj mnie prawie dwóch typów samochodem rozjechało omijając „policjanta” i wjeżdżając czołowo na pas rowerowy. Dzisiaj zatrzymałem się tam na półtorej minuty! – napisał na grupie Bydgoski Hydepark użytkownik Kasper Linge.
Do wpisu załączył kilka zdjęć aut, które poruszają się kontrapasem rowerowym, aby ominąć próg zamontowany na wysokości ul. Hetmańskiej 34, niedaleko skrzyżowania z ul. Żółkiewskiego. Przy Szkole Podstawowej nr 2 wcześniej były dwa spowalniacze, ale gdy na ulicy pojawił się kontrapas rowerowy, jeden z nich zdemontowano. „Policjant” w tym miejscu, w połączeniu z ograniczeniem prędkości, ma zmusić kierowców do zdjęcia nogi z gazu.
Inną kwestią jest popularność kontrpasu rowerowego, bo przejeżdżając przez Hetmańską często trudno spotkać na nim choćby jednego rowerzystę. Nawet jeśli ci tych na drodze aktualnie nie ma, w żaden sposób nie usprawiedliwia to łamania przepisów. Takie zachowanie z pewnością nie jest też zachętą dla rowerzystów. Jak zauważa wiele komentujących osób, to tym bardziej dziwne, że próg jest niewielki i jego pokonanie nie stanowi żadnego problemu. O temat zapytaliśmy bydgoskich drogowców.
– Nie ma możliwości montażu progów na pasie dla rowerzystów. Sprawdzimy jednak to miejsce i przeanalizujemy możliwość zastosowania tam innych elementów, które uniemożliwią omijanie progu zwalniającego przez kierowców – odpowiedział „Expressowi Bydgoskiemu” Tomasz Okoński, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.
We wtorek (23 lipca) około godziny 13 wybraliśmy się na ul. Hetmańską. Zachowania jak w przytoczonym na wstępie wpisie były powszechne. Podczas 15-20-minutowej wizyty na miejscu można było zauważyć, że wiele osób łamie przepisy. Około 40 procent kierowców omijało próg zwalniający i wjeżdżało na kontrapas rowerowy.
Krótka obserwacja pozwala zauważyć jeszcze jedną prawidłowość. Zwykle, gdy pierwszy w rzędzie kierowca omijał autem próg, w jego ślady szli kolejni kierowcy. Podobnie mechanizm działał w sytuacji, gdy pierwszy samochód pokonywał drogę zgodnie z przepisami.
