Gwiazdą mediów jest ostatnio bączek, któremu przypadła rola gadżetu promującego Polskę podczas naszej prezydencji w Unii. A jakimi drobiazgami obdarowują gości bydgoskie urzędy?
<!** Image 2 align=none alt="Image 166931" >
<!** Image 3 align=none alt="Image 166931" sub="Wśród ratuszowych gadżetów, które prezentuje rzecznik Urzędu Miasta Bydgoszczy, Piotr Kurek, są i pluszowy miś, i filiżanka z podstawką. Na dolnym zdjęciu widać prezenty, jakimi obdarowywani są goście Urzędu Wojewódzkiego. Duchowni dostają obrazy z bydgoskimi widokami, sportowcy - piłki Fot. tadeusz Pawłowski">
- Gadżetem przewodnim jest album „Przyroda województwa kujawsko-pomorskiego”. Zawiera zdjęcia zrobione przez mieszkańców regionu - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Tutejsi goście otrzymują także płyty z muzyką Rafała Blechacza, który w kraju i za granicą kojarzony jest z naszym województwem. - Dla osób duchownych mamy przygotowane obrazki przedstawiające zabytki, przykład bydgoską farę czy starówkę. Wszystko zależy od osoby obdarowywanej i od wydarzenia, z okazji którego dajemy upominek. Gdy otwieraliśmy orliki były to piłki do koszykówki i piłki nożnej, przy Białych orlikach były to kije i krążki do hokeja - mówi rzecznik wojewody. Pula pieniędzy przeznaczonych tu na gadżety waha się w granicach 15-20 tysięcy.
Ma zaskakiwać
- Gadżet powinien być aktualny przez cały rok, uniwersalny, a jednocześnie unikatowy, zapadać w pamięć osobie obdarowanej. Nie można wręczać wszystkiego wszystkim - dodaje Piotr Kurek, rzecznik Urzędu Miasta Bydgoszczy. Co w szafach ratusza czeka na gości? Oprócz wydawnictw, m.in., „Piękna i dynamiczna”, „Bydgoszcz magiczna”, komiksu „Zaczarowana altana”, katalogów „Map dla wodniaków”, w wydziale sportu, promocji i turystyki są także serie broszur: „Bydgoszcz w zieleni”, „Szlakiem fortyfikacji dawnej Bydgoszczy”, płyty Paderewskiego, Chopina i Smooth Festival 2010. Nie brakuje tradycyjnych gadżetów, takich jak nieśmiertelne kubki, długopisy, smycze, notesy, breloki, maskotki, USB w formie kostki rubika, samochodowe flagi miasta, wieszaki na torebkę czy zestawy z grafiką Marka Rony złożone z notatnika, długopisu i filiżanki.
<!** reklama>
- Era smyczy i kubka minęła, teraz trzeba wykazać się oryginalnością, zaskoczyć - opowiada Piotr Kurek.
W myśl tej zasady urząd marszałkowski w Toruniu częstuje gości zestawami tradycyjnego jadła (powidła, miód, kajmak, nalewka, smalec). Inne upominki praktyczne to, m.in., pendrive, podręczna apteczka pierwszej pomocy, termometr czy bidon. Na najmłodszych czekają zeszyty, kredki, balony w barwach województwa i słodycze z kujawsko-pomorskim herbem, takie jak lizaki czy krówki. Nie brakuje tu standardowych gadżetów, jak wydawane w kilku językach ulotki informacyjne, notesy, długopisy, koszulki i smycze. Sztandarowym prezentem jest album „Kujawy i Pomorze... to, co piękne”.
Prezent podlej sam
- Najnowszym trendem jest obdarowywanie drzewkami, które samemu można wyhodować - mówi pani Paulina pracująca w branży marketingowej. - Całość wygląda jak cebulka rośliny albo trawiasta mała górka w doniczce czy innym opakowaniu. Wystarczy kilka razy podlać, a wyrasta ładna roślinka.
I mamy satysfakcję, że to my ją wyhodowaliśmy - opowiada.
Jak się okazuje, niektóre gadżety sprawiają radość tylko przez bardzo krótki czas - niespodziewanie okazuje się, że są felerne.
I tak roślinka może nie wyrosnąć, kubek z zamknięciem może mieć owo zamknięcie źle zamontowane lub nie mieć go w ogóle,
a wydawnictwa albumowe lub kalendarze zawierają poważne edytorskie niedociągnięcia lub błędy.
I to nie dlatego, że dający upominek źle nam życzy - problem leży po stronie wykonawcy.
Warto wiedzieć
1 lipca 2011 roku Polska na sześć miesięcy obejmuje przewodnictwo w Radzie Unii Europejskie. Gadżetem promującym to wydarzenie będzie zapomniana przez niektórych zabawka - bączek. Zostanie wyprodukowany z drewna, wystąpi w czterech wzorach: kujawskim, kurpiowskim, łowickim i opoczyńskim. Ministerstwo Spraw Zagranicznych zamówiło 6,5 tysiąca drewnianych bączków.