- Mam sentyment do tego miasta. I tutaj po raz pierwszy opowiedziałem historię Młodych wilków 1994, stąd naturalny pomysł, aby powrócić do Szczecina i opowiedzieć nową historię. Pojęcie „młode wilki” jest zawsze przypisane do konfliktu pokoleniowego. Młodzi ludzie, którzy wchodzą w pewną rzeczywistość społeczną i mają prawo walczyć o swoje miejsce. A ich konkurencją jest starsze pokolenie z ugruntowaną pozycja. Tak było i w 1994 r. i tak jest teraz. Myślę, że warto o tej młodzieży opowiedzieć – mówi nam Jarosław Żamojda, reżyser.
- Przygotowujemy casting w połowie maja. Na pewno będą grali młodzi ludzie. Z poprzedniej obsady nie zagra główny bohater (Jarosław Jakimowicz -red.) ponieważ w poprzednim filmie został uśmiercony. Nie przywrócimy go do życia, bo to byłoby science fiction i okłamanie widzów, którzy oglądali pierwszą część Wilków. Druga osoba, która nie zagra to Piotr Szwedes. Pozostali aktorzy z pierwszej części zagrają – dodaje Bogusław Job, producent.
Nagranie zrealizowaliśmy w naszym nowym redakcyjnym studiu filmowym. Oto zapis rozmowy.
Kontakt do producentów filmu [email protected]
Polecamy na gs24.pl:
- Czy Materla pracował dla bossów Pruszkowa? Tak twierdzi "Masa"
- Hipokrates 2017 – kandydaci ze Szczecina i powiatu polickiego
- Goleniowski rekord. Kobieta miała 11 promili alkoholu we krwi
- Codziennie rano czekał aż przyjdą po niego antyterroryści
- Szczecinianin zatrzymany za podwójne zabójstwo w Niemczech [WIDEO]
Najdroższe domy na sprzedaż w Szczecinie [zdjęcia]
Wielkie otwarcie największego TK Maxx w Polsce [zdjęcia, wideo]