https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kij pana O. Kto powinien stuknąć się w głowę - komentuje Adam Willma

Adam Willma
Patokamratem zajęła się bydgoska prokuratura
Patokamratem zajęła się bydgoska prokuratura Arkadiusz Wojtasiewicz
Kim są ludzie, których zachwyca machanie kijem i wyroki śmierci?

Wojciech O. to dziwny facet. Bo jak zrozumieć indywiduum, które nosi się w przedwojennym mundurze, deklaruje uwielbienie do komunistycznych kacyków i współczesnych wschodnich zamordystów. Jednocześnie typ jest przecież wykształconym aktorem z kilkoma rólkami w całkiem znaczących filmach, sprawnym oratorem i bez wątpienia inteligentnym graczem.
Pan O. przywłaszczył sobie, jako pseudonim, personalia chorążego koronnego Aleksandra Jana Jabłonowskiego, który wsławił się między innymi tym, że podczas jednej tylko wojny północnej zdradzał swoich sojuszników czterokrotnie. I z jakiegoś, sobie tylko znanego, powodu nasz pan aktor postanowił wcielić się w rolę youtubowego hitlerka.

Aż żałuję, że pewnie nie doczekam już czasów, kiedy przewietrzone zostaną archiwa różnych wpływowych służb i nie dowiem się, w co tak naprawdę gra pan O. Bo nie chce mi się wierzyć, że gra wyłącznie w monetyzację wyświetleń w YouTube.

Skądinąd amerykański gigant z filmikami jak zwykle spaceruje po Himalajach hipokryzji, łaskawym okiem spoglądając na bydgoskie wezwania do mordu w wykonaniu Aleksandra Jabłonowskiego. Cóż, może cenzorzy nie mają czasu, muszą wszak poddawać mozolnej analizie każde słowo „przestępców” w rodzaju Rafała Ziemkiewicza, Dawida Myśliwca czy Kanału Sportowego. A Jabłonowski, który zapowiada zabijanie polskich parlamentarzystów? Hulaj dusza!

Polskiemu firerkowi życzę, żeby ktoś – zgodnie z wytyczonymi przezeń standardami – wyciągnął od niego te mroczne tajemnice, dręcząc go łaskotkami. Na wątrobie bardziej leży mi jednak to, kim są bydgoscy kamraci, którzy przybywają na te spędy. Przecież ci ludzie, skomlący z zachwytu przy zapowiedzi egzekucji i prześladowań, gdzieś tam mieszkają i pracują. Są czyimiś mężami, sąsiadami, chrześniakami i uczniami. Jeśli czytacie te słowa, mili kamraci, odezwijcie się. Bo nadal mam nadzieję, że po prostu wiatr przewiał wam uszy i pajaca z kijem wzięliście za obwoźnego handlarza dywanów. A jeśli wam się uroiło, że przy pomocy tego kija walczycie o wolność, to mam złą wiadomość. Tym kijem właśnie ją dobijacie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lech
Manifestację na Starym Rynku ochraniała bydgoska pisowska policja, która zadbała, by panu O nie spadł włos z głowy w czasie tej manifestacji i aby nikt niepowołany nie wyłączył mu mikrofonu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski