Ostatnio na Czyżkówku nie brakuje drogowych inwestycji. Jednak nie wszystkie zmiany cieszą mieszkańców. Wyłączoną sygnalizację na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej i Wiejskiej krytykują piesi.
<!** Image 2 align=right alt="Image 92605" sub="Nowa organizacja ruchu na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej z Wiejską cieszy kierowców z Osowej Góry. Wyłączone światła krytykują jednak piesi Fot. Natalia Kuligowska">Ulicę Wiejską wybudowano dopiero w latach 90., by odciążyć Koronowską. Po otwarciu dwupasmowej Nad Torem, drogowcy konsekwentnie zmieniają ją w osiedlówkę. Na początku wprowadzono ruch dwukierunkowy. Teraz zlikwidowano możliwość skrętu w Grunwaldzką, w stronę miasta. Nowa organizacja ruchu ma tyle samo zwolenników, co przeciwników.
- Oczywiście, że kierowcy jadący przez nasze osiedle przejazdem skorzystali - mówi pani Barbara. - Ale dla pieszych jest to duży problem. Przedostanie się na drugą stronę Grunwaldzkiej jest niebezpieczne. Ulicą cały czas sunie sznur pojazdów. Można jedynie liczyć na uprzejmość nielicznych kierowców. Ale czasami lepiej dojść do kolejnych świateł z Chojnicką. Drogowcy powinni ponownie włączyć sygnalizację. Nie chcemy tamować ruchu, ale wystarczyłoby zsynchronizować światła przy Wiejskiej i Chojnickiej. Nie warto czekać na wypadek - dodaje emerytka.
Drogowcy nie zamierzają wprowadzać zmian, ale przyglądają się, jak funkcjonuje nowe rozwiązanie. - Nowa organizacja ruchu poprawiła płynność ruchu - mówi rzecznik ZDMiKP, Bogumił Grenz.
<!** reklama>- Piesi, którzy chcą korzystać z przejścia ze światłami, mogą skorzystać z sasiedniej „zebry” przy Chojnickiej i Okopowej. Dzieli je tylko niecałe 200 metrów. Tymczasem na drogach tej klasy przejścia mogą być lokalizowane w odległości od 40 aż do 600 metrów. Na razie więc zostawimy przy Wiejskiej pulsujące światło - stwierdza rzecznik
Ratusz zapowiada też kolejne inwestycje, które powinny poprawić ruch na Czyżkowku. - Chcemy, by jeszcze w tym roku ruszyła budowa brakującego odcinka ul. Deszczowej, który umożliwi dojazd od strony Grunwaldzkiej. Nowe skrzyżowanie powstanie na wysokości Elektromontażu. Skróci to drogę tirom jadącym do urzędu celnego. Na razie czekamy na decyzję lokalizacyjną. Po niej rozpiszemy przetarg. Budowa potrwa około 10 miesięcy. Przygotowujemy też dokumentację techniczną dla kolejnego odcinka Siedleckiej, między Chmurną i Chmielną. To oznacza, że przy planowaniu następnych inwestycji ma dużą szansę na realizację - wyjaśnia Bogumił Grenz.
