Sąsiadka śmieje się ze mnie, że to najwygodniejsze wyjście, wliczając w to nawet kilka kompletów ukradzionych w ciągu 20 lat kołpaków (mimo że cenę mam - jak widzę - atrakcyjniejszą niż, na przykład, na Wyżynach, to chyba rzeczywiście abonament już by mi prawie całe auto pokrył).
PRZECZYTAJ:Bydgoszcz: Na Wyżynach mieszkańcy zamiast boiska pod oknami woleli ogrodzony parking
Jedno jest pewne, deficyt miejsc postojowych jest bezdyskusyjny, ale wygoda też ma swoją cenę. Niech się więc nie dziwią dzierżawcy ani dzierżawiący, że klient, który płaci, wymaga (komfortu).