Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kary naliczone przez Bydgoszcz zakładom PESA spowodowałyby wzbogacenie się miasta - sąd o konflikcie

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Sąd uznał, że kary naliczane przez Bydgoszczy zakładom PESA za opóźnienie dostarczenia tramwajów były tak wysokie, że służyłyby wzbogaceniu się miasta.
Sąd uznał, że kary naliczane przez Bydgoszczy zakładom PESA za opóźnienie dostarczenia tramwajów były tak wysokie, że służyłyby wzbogaceniu się miasta. Tomasz Czachorowski
Na razie nie ma przełomu w sądowym sporze zakładów PESA z Urzędem Miasta Bydgoszczy. Sąd Apelacyjny w Gdańsku nie rozpatrzył jeszcze odwołania bydgoskich zakładów od wyroku, który zapadł przed bydgoskim Sądem Okręgowym. Znamy uzasadnienie tego wyroku - naliczając tak wysokie kary, miasto mogłoby się wzbogacić.

Zobacz wideo: Zakaz wstępu obowiązuje do końca marca

od 16 lat

Spór dotyczy zamówienia na osiemnaście tramwajów, z tego trzech "krótkich" i 15 długich które miały pojawić się w Bydgoszczy przy okazji przebudowy ulicy Kujawskiej. Krótkie dostarczono zgodnie z umową, na czas. Piętnaście dostarczono z naruszeniem terminów umownych, więc miasto naliczyło kary. Ostatni tramwaj w ramach budowy ul. Kujawskiej PESA dostarczyła w maju 2019 roku zamiast wrześniu 2018, opóźnienia wynosiły od 44 do 243 dni. Każdy dzień opóźnienia w dostarczeniu tzw. pakietu eksploatacyjno-naprawczego oznaczał dla bydgoskich zakładów 2 tys. zł kary.

Kary w umowie ustalono na 0,2 procent wartości zamówienia za każdy dzień opóźnienia. PESA kar nie zapłaciła, za to miasto pomniejszyło wynagrodzenie spółce o ponad 28 mln zł. Firma skierowała do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy pozew o zapłatę.

Miasto musi zapłacić

VIII Wydział Gospodarczy Sądu Okręgowego w Bydgoszczy orzekł jednoznacznie, że miasto ma zapłacić. Znamy uzasadnienie tego wyroku. Wynika z niego, że Urząd Miasta Bydgoszczy musi zapłacić zakładom PESA 13 mln zł za w sumie sześć transz z kwietnia i maja 2019 roku oraz ponad 45 tys. zł zwrotów postępowania sądowego. Oczywiście do tych 13 mln zł należy doliczyć odsetki, co daje kwotę ok. 17 mln zł. PESA złożyła apelację, oczekując wyższego zadośćuczynienia.

W uzasadnieniu sąd stwierdził, że wysokość kary była "rażąco wygórowana". Co więcej, sąd uznał, że przy takich karach miasto by się zwyczajnie wzbogaciło.

Musiały jeździć stare tramwaje

Jak zeznawali przedstawiciele miasta, opóźnienie w dostawie tramwajów skutkowało koniecznością wykorzystywania starych konstali, a były to koszty od 1 mln 300 tys. zł do 1 mln 350 tys. Poza tym, miało to przynieść negatywne koszty społeczne - pasażerowie rezygnowali z podróży tramwajami, a Bydgoszcz straciła na wizerunku, ponieważ wcześniej już informowała o tym, kiedy nowe tramwaje wyjadą na trasy.

Bydgoszcz by się wzbogaciła

"Uznanie, w przedstawionym stanie faktycznym, że pozwanemu należą się kary umowne w pełnej, naliczonej przez niego wysokości, skutkowałoby, w ocenie sądu, powstaniem sytuacji, w której pozwany byłby w sposób nieuzasadniony wzbogacony, a powód pokrzywdzony otrzymaniem wynagrodzenia niewspółmiernie obniżonego w odniesieniu do wysokości rzeczywistego uszczerbku pozwanego" - stwierdza w uzasadnieniu sędzia Elżbieta Kala z VIII Wydziału Gospodarczego Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.

Miasto spuszcza z tonu?

Od wyroku bydgoskiego sądu odwołała się PESA. - Na razie w sądzie apelacyjnym nic się nie zmieniło, nie ma wyroku - stwierdza Maciej Grześkowiak, szef działu PR zakładów PESA.

Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy stwierdza wprost: - Wszystkie argumenty związane z karami dla spółki PESA za nieterminowe dostawy tramwajów zostały szczegółowo przedstawione na sesji Rady Miasta 25 maja 2022 roku. Czekamy na wyrok WSA.

- PESA domagając się tych pieniędzy posługiwała się nieprawdą, spółka twierdziła, że potrącenia były bezprawne, nie miał prawa naliczać ich dyrektor ZDMiKP czy wreszcie, że nowe tramwaje miały jeździć ul. Kujawską, która nie była oddana do użytku - mówił podczas jednej z ubiegłorocznych sesji Rady Miasta Bydgoszczy prezydent miasta.

Nieoficjalnie mówi się, że miasto w sporze z zakładami PESA nieco spuszcza z tonu. Dowodem ma być zawarcie nowej umowy na dostawę tramwajów. W ub. roku ZDMiKP zamówił w bydgoskiej firmie 10 tramwajów, z opcją na kolejnych 36 pojazdów. Wartość umowy to 102 mln zł. Zamówienie podstawowe zakłada dostawę 10 Swingów, w tym sześciu tramwajów pięcioczłonowych i cztery trójczłonowe. Będą to tramwaje niskopodłogowe, wyposażone w klimatyzację, najnowocześniejsze systemy informacji pasażerskiej, wi-fi i ładowarki do urządzeń mobilnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo