W naszym mieście jest wiele miejsc, gdzie zwyczajowo, od wielu lat, kąpie się wielu bydgoszczan. Znajdują się głównie nad Brdą w okolicach Smukały, Opławca i Piasków. Chętnych nie brakuje również do taplania się w wodzie Kanału Bydgoskiego w okolicach śluzy na Osowej Górze. Swoich amatorów mają liczne glinianki, a nawet Wisła w Fordonie. Szukanie ochłody w bydgoskich wodach jest nie tylko lekkomyślne i ryzykowne (między innymi ze względów sanitarnych), ale również - zabronione. Warto o tym pamiętać, zanim dostanie się mandat, którego wysokość sięgnąć może nawet 250 złotych.
- Na terenie naszego miasta nie ma możliwości wyznaczania kąpielisk na otwartych akwenach, co wynika z przepisów ustawy Prawo wodne. Dlatego też nie ma wyznaczonych legalnych miejsc do kąpieli ani na
Brdzie w obrębie miasta, ani na Kanale Bydgoskim i innych naturalnych zbiornikach - podkreśla Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.
Dlatego nawet na wspomnianych wcześniej „dzikich” kąpieliskach znaleźć można znaki informujące o zakazie wchodzenia do wody.
Zobacz też
Początek sezonu letniego w Pieckach i Prądocinie [zdjęcia]
Dzień Dziecka w Bydgoszczy [lista atrakcji]
- Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta oznacza miejsca nielegalnych kąpielisk znakami „Zakaz kąpieli”. Zakazy te egzekwuje policja i Straż Miejska - informuje Marta Stachowiak. Artykuł 5 Kodeksu wykroczeń mówi o tym, że kto złamie taki zakaz, może spodziewać się kary („kto kąpie się w miejscu, w którym jest to zabronione, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany”). I choć mundurowi mandatu na osobę niepełnoletnią (a to one głównie korzystają z kąpieli w takich miejscach) bezpośrednio nie nałożą, to jednak mogą ukarać rodziców.
Dlaczego miasto nie zorganizuje jednego bądź kilku kąpielisk, na terenie których będzie można kąpać się nie tylko zgodnie z prawem, ale i bezpiecznie? Właśnie ze względów... bezpieczeństwa.
- Kąpielisko przede wszystkim powinno być bezpieczne – trzeba pamiętać o miejscach, które stwarzają szczególne zagrożenie dla potencjalnych kąpiących się - tłumaczy Marta Stachowiak. - Nie mogą być organizowane między innymi przy portach, śluzach, mostach, na szlakach żeglownych oraz na wodach, gdzie występują wiry czy też zanieczyszczenia. Nie mogą się także znajdować na wodach, które są wodami płynącymi (rzeki), w których prędkość wody przekracza metr na sekundę.'
Czytaj też: Bydgoszczanie zapłacą więcej za śmieci i miejskie lokale?
Bydgoszczanie nie mają również co liczyć na powrót do pomysłu stworzenia plaży i kąpieliska na Wyspie Młyńskiej.
- Kąpielisko nie może być usytuowane na Wyspie Młyńskiej – jest to Międzynarodowy Szlak Wodny E70. Zgodnie z przepisami, nie dopuszcza się tworzenia kąpielisk na szlaku żeglownym. Przede wszystkim chodzi tu o przywoływane wielokrotnie bezpieczeństwo kapiących się i przepływających statków (zagrożenie przy wykonywaniu manewrów), ale także o przepisy, które regulują szerokość danego szlaku żeglownego - twierdzi Marta Stachowiak.