https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kalmary jak kutry rybackie

Tadeusz Oszubski
Dwa gigantyczne głowonogi wpadły w ręce naukowców z antypodów

Dwa gigantyczne głowonogi wpadły w ręce naukowców z antypodów.

W połowie lipca morze wyrzuciło na wybrzeże Tasmanii gigantycznego kalmara. Ten wielki głowonóg ważył dwieście pięćdziesiąt kilogramów, miał ponad metr szerokości, a długość jego ciała, włącznie z mackami, wynosiła osiem metrów.

Gigantycznego głowonoga znalazł spacerowicz na plaży w zachodniej części wyspy w okolicach Strahan.

Wyjątkowo wielkie oczy

Kalmara natychmiast przetransportowano do Tasmanian Museum and Art Gallery, gdzie w dziale oceanograficznym ma być szczegółowo zbadany.

<!** reklama left>- Wiadomo nam, że faktycznie wielkie kałamarnice żyją w oceanie u zachodnich wybrzeży Tasmanii - stwierdził doktor David Pemberton, starszy kustosz muzealnego działu antarktyki i oceanów południowych. - Kalmary są tam przyciągane przez bogate ławice ryb, szczególnie grenadierów. Tym razem jednak mamy do czynienia z wyjątkowo wielkim okazem. Wskazuje on, że w oceanie może egzystować liczna populacja olbrzymich kałamarnic. Kilka miesięcy wcześniej, w marcu tego roku, rybacy złowili jeszcze większego głowonoga. Wpadł on w sieci Nowozelandczyków, którzy łowili ryby w wodach Antarktydy. Ten kalmar ważył aż 495 kilogramów i miał ponad 10 metrów długości. O skali wielkości mówi fakt, że oczy morskiego potwora były duże jak koła samochodu osobowego.

Aby zwierzę przetrwało podróż, rybacy je zamrozili. W takim stanie kałamarnica trafiła do Muzeum Te Papa Tongarewa w Wellington w Nowej Zelandii. Eksperci rozmrozili później kałamarnicę w celu przeprowadzenia badań, co było niezwykle skomplikowaną operacją.

Wielkie kalmary żyją w bardzo głębokich wodach i naukowcom niewiele wiadomo o tych stworzeniach.

Nadal nie jest jasne, jak długo może żyć kałamarnica, a głowonogi te rosną przez całe swoje życie. Rozmaite doniesienia z minionych czasów wskazują, że kalmary mogą przypuszczalnie osiągać wielkość nawet sporego kutra rybackiego.

Siedmiotonowy kalmar

To, że w głębinach mogą kryć się naprawdę gigantyczne głowonogi, potwierdzają wcześniejsze odkrycia.

W 1896 r. na plaży w St. Augustine morze wyrzuciło szczątki kalmara, którego korpus ważył ok. 7 ton i był długi na 5,5 metra, a szeroki na 3 metry. Zachowane fragmenty dwóch ramion kałamarnicy, nadjedzonych przez morskie drapieżniki, miały długość 8 i 10 metrów. Pomiary przeprowadzone przez miejscowych przyrodników wskazywały, że ramiona te za życia kalmara mogły mieć 50-60 metrów!

Największy głowonóg złowiony przez rybaków miał ramiona długie na 18 metrów i ważył ponad tonę.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski