„Muchos gracias” - błysnął talentem lingwistycznym trener koszykarek Artego, Adam Ziemiński, po sobotnim meczu w hali Chemika z Wisłą Kraków.
<!** Image 2 alt="Image 162604" sub="Angela Tisdale przeciwko Wiśle już nie błyszczała tak jak tydzień wcześniej w meczu z Odrą Brzeg (23 pkt). Zdobyła 10 pkt (2/7 za 2, 1/5 za 3, 3/4 za 1). Fot. Dariusz Bloch">Słowa „Dziękuję bardzo” skierowane były do szkoleniowca gości - Hiszpana Jose Hernandeza. Ten, niestety, posługuje się jedynie ojczystym językiem, stąd konferencje prasowe z udziałem wiślackiej ekipy są bardzo skomplikowane. Hernandez ma asystenta, który tłumaczy z hiszpańskiego na angielski, a kolejny asystent - z angielskiego na polski.
To oczywiście tylko tak na marginesie. Jak już pisaliśmy w poniedziałek, konfrontacja z Wisłą zakończyła się sukcesem przyjezdnych 79:63. Niby tak miało być, bo zespół „Białej Gwiazdy” dotąd w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy poniósł tylko jedną porażkę, ale po 20 minutach gry (42:38 dla Artego) wydawało się, że na Glinkach może dojść do sensacji.
- W pierwszej połowie pokazaliśmy, że stać nas na wiele i chyba trochę napędziliśmy stracha rywalkom - powiedziała bydgoska skrzydłowa, Agnieszka Szott.
W przerwie Jose Hernandez musiał widocznie przekonać swoje podopieczne, że tak dalej być nie może. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Mocna, najczęściej strefowa obrona, zupełnie wybiła z rytmu gospodynie. Decydujący okazał się jednak początek IV kwarty, w którym osiem punktów z rzędu zdobyła dla Wisły Magdalena Leciejewska.
<!** reklama>- W ostatniej odsłonie zabrakło nam zimnej krwi i skuteczności. Nie mogłyśmy się wstrzelić, a zawodniczki Wisły wykorzystały to bezlitośnie - zwłaszcza z kontr - powiedziała Szott.
W zestawieniach statystycznych widać to wyraźnie - Artego 22/54 za 2 (40 proc.) i 3/14 za 3 (21 proc.), Wisła 22/39 za 2 (56 proc.) i 5/19 za 3 (26 proc.).
Na plus Artego należy odnotować, że aż cztery koszykarki (Stephanie Raymond, Angela Tisdale, Agnieszka Szott i Natalia Mrozińska) na swoim koncie zapisały dwucyfrowy dorobek punktowy. Niestety, trochę zabrakło „oczek” Lori Crisman (4) i Kristen Morris (6). Więcej mogła także wnieść Marta Urbaniak (0/2 za 2 i 0/3 za 3).
Już w najbliższą sobotę bydgoszczanki w Łodzi z ŁKS zakończą rywalizację na parkietach w tym roku, bowiem spotkanie z Energą z 16. kolejki wyznaczonej na 22 grudnia rozegrane zostało awansem. Koszykarki amerykańskie święta i sylwestra spędzą w swoich domach. Cały zespół do rywalizacji powróci dopiero w piątek, 10 stycznia - w Gdyni zmierzy się z Lotosem.
Fakty
Odpadły z Pucharu Polski
Wejherowo. W III rundzie Pucharu Polski Artego przegrało wczoraj w Wejherowie z GTK (I liga, grupa A) 70:85 i odpadło z dalszej rywalizacji.
GTK Wejherowo - Artego 85:70 (22:21, 18:22, 24:13, 21:14). Artego: Tisdale 20, Mrozińska 20, Crisman 9, Klomfas 8, Płaczkiewicz 5, Urbaniak 5, Rudzińska 2, Parus 1.
W składzie bydgoszczanek zabraklo czterech podstawowych zawodniczek - Moniki Sibory, Agnieszki Szott, Kristen Morris i Stephanie Raymond. Mimo tego...
- Wynik jest delikatnie mówiąc zaskakujący. Gospodynie zagrały z dużo większą determinacją - powiedział trener Artego Adam Ziemiński.