Początek meczu należał do krakowianek. Wiślaczki rozpoczęły ze sporym animuszem; po niespełna 5 minutach prowadziły różnicą 12 oczek (14:2).
Później do głosu - głównie dzięki Brannie Kiesel (aż 21 pkt do przerwy!) - doszło Artego. Bydgoszczanki szybko odrobiły straty, a w końcówce II kwarty wysforowały się na prowadzenie (37:32 po 20 minutach).
W III kwarcie Amerykankę w zdobywaniu punktów wsparły Laura Miškiniene oraz Kateryna Rymarenko (Ukrainka wreszcie uporała się z kłopotami wizowymi) i gospodynie odskoczyły na 9 punktów (58:49).
Wiślaczki nie zamierzały jednak pasować i zbliżyły się na 2 oczka (69:67 w 38. minucie). Trener Tomasz Herkt poprosił wówczas o czas. Po wznowieniu gry celnym trafieniem zza łuku popisała się Karina Szybała i uspokoiła sytuację na parkiecie. Co ciekawe, były to jej jedyne punkty w tym meczu! Potem było jeszcze trochę nerwów, ale Artego nie oddało już prowadzenia.
W najbliższy weekend w Lublinie rozgrywany będzie Final Six Suzuki Pucharu Polski Kobiet. W piątkowych ćwierćfinałach zagrają: Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin - PolskaStrefaInwesytycji Enea Gorzów Wlkp. oraz CCC Polkowice - MKS Pruszków. W sobotę do gry włączą się Arka Gdynia i Artego. Nasze panie trafią na lepszego z pary CCC - MKS.
Następne ligowe spotkanie nasze koszykarki rozegrają w niedzielę 26 stycznia we Wrocławiu ze Ślęzą. Wcześniej, czwartek 23 stycznia, podejmować będą Perfumerias Avenida (Hiszpania) w pierwszym meczu 1/8 finału rozgrywek EuroCup.
ARTEGO - WISŁA 76:69 (18:18, 19:14, 21:17, 18:20)
Bydgoszcz: O’neill 16, Kiesel 32, Międzik 2, Poboży 2, Miškinienė 14 oraz Rymarenko 7, Michałek 3.
Kraków: Lass 10, Ziętara 11, Trzeciak 5, Meškonytė 10, Wells 14 oraz Puter 3, Jakubiuk 16.
