Jakiś czas temu gościłem w Hamburgu, u znajomych, którzy mieszkają na obrzeżach miasta, w dzielnicy domków jednorodzinnych. Na obrzeżach, ale jeszcze w zasięgu metra.
PRZECZYTAJ:Parkujesz i odjeżdżasz. Po szynach...
Przy każdej jego stacji są tam nie tylko miejsca do postawienia samochodu. Przy parkingu można kupić gazetę w kiosku, a obok kiosku zaopatrzyć się w przekąskę. Nie od razu Hamburg zbudowano i nie za takie pieniądze, jakimi dysponuje Bydgoszcz.
Warto jedna wiedzieć, dokąd się zmierza. Kawał gołej ziemi przy znaku „T” kiepsko zachęca do przesiadki - nawet do pięknego tramwaju.