Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden cios w obronie matki

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Chwycił nóż i pchnął ojca w pierś. Jeden cios wystarczył. Tak zakończyła się sobotnia impreza przy grillu i gehenna całej rodziny Nosków. Więcej policja pewnie tu nie przyjedzie. Tylko jak dalej żyć mają Janina, Dawid, Marta i mała Wioletka?

Chwycił nóż i pchnął ojca w pierś. Jeden cios wystarczył. Tak zakończyła się sobotnia impreza przy grillu i gehenna całej rodziny Nosków. Więcej policja pewnie tu nie przyjedzie. Tylko jak dalej żyć mają Janina, Dawid, Marta i mała Wioletka?

<!** Image 2 align=none alt="Image 173817" sub="Dom pod orzechem Noskowie kupili pięć lat temu. Ile krzyków i łez pamięta? Policja nie była tu rzadkim gościem. Czerwcowego wieczora najstarszy syn chwycił za nóż. Jeden cios zmienił wszystko... Fot. Jacek Smarz ">Wójtówka jest jak marzenie o wakacjach. Malowniczo położona wioska w gminie Waganiec to zaledwie czternaście dymów. Niewtajemniczony przybysz nawet nie zorientuje się, że ciąg domów od kapliczki w prawo to już kolejna wieś, Wólne. Ludzie tu serdeczni, powietrze mieszczuchom zatyka dech w piersiach, a maki i chabry cieszą oczy.

Ostatnia tragedia, jak wspomina pani Terenia, dotknęła Wójtówkę dziewiętnaście lat temu, gdy dwaj koledzy utopili się w Wiśle. Ostatnia przed tym, co wydarzyło się u Nosków.

Rękę miał ciężką

Siedzimy z sąsiadami na ganku u pani Tereni. Wszyscy załamują ręce nad tą rodzinną tragedią. - Skąd oni do nas tak naprawdę przybyli, trudno powiedzieć. Mówili, że z Łodzi, ale kto to wie... Trzymali się na uboczu, nie przyjaźnili z sąsiadami. Dom pod orzechem kupili jakieś pięć lat temu - pani Hania zapala papierosa. Ciężko o tym opowiadać na spokojnie. - W filmie jakby człowiek obejrzał taki horror, to byłby poruszony, a co dopiero na żywo - mówi.

<!** reklama>Ojciec Marcin Nosek, lat 45, za kołnierz nie wylewał. Gustował w napojach wysokoprocentowych i miał po nich rękę ciężką. Z zawodu podobno był piekarzem. Niestety, w żadnej z okolicznych piekarni nie zagrzał dłużej miejsca. - Popracował kilka tygodni, góra, i mu wystarczyło - mówi Leszek Łopatowski, sołtys Wojtówki. Wcale nie ukrywa, że nowo osiedlony niespecjalnie przypadł mu do gustu. - Policja do tego domu nieraz przyjeżdżała, gasić domowe pożary - dodaje.

Pracy szukała

Matka Janina Nosek, lat 43, próbowała coś zarobić. A to do kaczek się najęła, a o to do roboty na polu u któregoś z okolicznych gospodarzy. Pochodzi z tych stron, w niedalekiej Plebance mieszka jej siostra.

<!** Image 3 align=none alt="Image 173817" sub="Wódka, grill, gwar. W takiej atmosferze (i w tym miejscu) imprezowali Noskowie i ich goście. Między 21.00 a 22.00 ojciec zaatakował matkę... Fot. Jacek Smarz">W ogródku przed opuszczonym dziś domem Nosków, obok figurek kaczek stoi drewniany dziad z babą. Czule objęci. Kiedy ostatni raz Marcin objął tak Janinę?

Rodzina, jak przekazuje policja w Aleksandrowie Kujawskim, objęta była procedurą Niebieskiej Karty. Dziecko wie, że w ruch musiały iść tu nie tylko wyzwiska.

Włosy miał kolorowe, ale siostrę kochał

Najstarsze dziecko Nosków to Dawid. - Chudziutki taki. Zdawałoby się, wiatr zawieje i chłopaka w pół złamie - opisuje 21-latka pan Piotr, Janiny brat. Siostra dodaje, że włosy często farbował. Raz miał brązowe, raz czerwone, raz czort wie jakie. - Ale w głębi siebie musiał być dobrym człowiekiem - wierzy pani Terenia. - To on z najmłodszą Wiktorią chodził najczęściej na spacery. Malutką w wózku woził.

Dawid miał orzeczone upośledzenie umysłowe w stopniu umiarkowanym. Był pod opieką Poradni Zdrowia Psychicznego w Aleksandrowie Kujawskim. Bywał wybuchowy. - Ale kto by nie był w takim domu? - rzuca w powietrze sołtys.

17-letnia Marta szybko wyprowadziła się z Wójtówki. Miała szesnaście lat, gdy zaszła w ciążę i założyła rodzinę. Mieszka już w innej wsi. W domu pod orzechem została za to czteroletnia Wioletka. Niepełnosprawna ruchowo, ale, jak zgodnie podkreślają sąsiedzi, bardzo inteligentna dziewczynka.

- Policję czasem wzywały same dzieci - opowiada sołtys Łopatowski. - To zło musiało tam narastać. Po dwóch, trzech awanturach syn nie zabija ojca.

Tylko jeden cios

<!** Image 5 align=right alt="Image 173817" sub="Dziad z babą trwają przytuleni w ogródku. Żywi tak się tu nie tulili. Fot. Jacek Smarz">Sobota, 4 czerwca, miała Noskom minąć podobnie jak niejedna poprzednia. Zaprosili brata Marcina i znajomych z Łodzi. Wódka, grill, gwar. (Pani Terenia tak teraz sobie duma, jak to możliwe, że wtedy wszyscy spożywali, no bo do opieki nad 4-letnim dzieckiem, obojętnie, sprawnym czy nie, to jednak chyba ktoś trzeźwy powinien być. To tak na marginesie).

Więc wódka, grill i tak dalej. Sołtys wie tyle, że pierwsi odpadli z towarzystwa goście. Noskowie imprezowali dalej. Jakoś tak między 21.00 a 22.00 ojciec znów atakował matkę. Ty razem przebieg wypadków był jednak inny niż zazwyczaj. Dawid chwycił kuchenny nóż i pchnął ojca w klatkę piersiową. To był tylko jeden cios. - W tętnicę płucną. Gdy przyjechało pogotowie, na ratunek było już za późno. Mężczyzna wykrwawił się na śmierć - mówi prokurator Artur Kołodziejski, szef Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kujawskim.

Kiedy około 22.00 przez Wólne i Wójtówkę jeden za drugim przejechały radiowozy, pani Terenia wiedziała już, że nie chodzi o zwykłą interwencję. Pamięta, że przez głowę przeleciało jej wtedy: „Znów się nieszczęśnicy jacyś potopili”. Ale nigdy by nie pomyślała, że to jadą do ojca zamordowanego przez syna. Leszkowi Łopatowskiemu do dziś wszystko wydaje się zły snem. - Dwudziesty rok jestem sołtysem Wójtówki. Jak żyję, takiego dramatu ta wieś nie przeżyła - przeciera spocone czoło.

Dom pod orzechem tego wieczora otoczyły policyjne taśmy. Uczestników imprezy zabrała policja. Janina i Dawid też byli nietrzeźwi. Część towarzystwa, która wcześniej zapadła w sen pod wpływem procentów, nawet nie zdawała sobie sprawy z tragedii. Wiadomości były w stanie dotrzeć do nich dopiero nazajutrz. Wtedy też dopiero zdolni byli do składania zeznań.

Pod zarzutem zabójstwa

Dawid siedzi w areszcie w Inowrocławiu. - Jego schorzenie nie wymagało umieszczenia w specjalistycznej placówce. W areszcie znajduje się pod stosownym nadzorem - mówi prokurator Artur Kołodziejski. - W toku śledztwa zostaną jednak z pewnością powołani biegli z dziedziny psychiatrii, by określić stan poczytalności sprawcy.

<!** Image 4 align=none alt="Image 173817" sub="Leszek Łopatowski jest sołtysem Wójtówki 20 lat. Takiego dramatu, jak ten u Nosków, nie pamięta. Ma nadzieję, że limit nieszczęść się wyczerpał. Fot. Jacek Smarz">Chłopakowi postawiono zarzut zabójstwa ojca. Za taki czyn grozi nawet dożywocie. Nieoficjalnie śledczy zdradzają jednak, że wyrok będzie na pewno łagodniejszy. Sąd powinien wziąć pod uwagę fakt, że syn wystąpił w obronie matki, jego młody wiek, niekaralność, być może stan psychiczny, w którym znajdował się w kluczowym momencie.

Janina zabrała najmłodszą córkę i przeniosła się do siostry, do Plebanki. Dom pod orzechem musi jednak od czasu do czasu odwiedzać. Zostało tu ptactwo i pies uwiązany na łańcuchu. - Prędzej czy później wróci tu. Dom to dom - mówią sąsiedzi.

Marcina pochowano w Ostrowąsie. Tam, dokąd pielgrzymują ludzie, by obejrzeć słynną drogę krzyżową projektu Antoniego Szymkowskiego. Ale mały cmentarz tak nie zachwyca. W upale czuć fetor rozkładających się liści i niewymienianej w niekórych wazonach wody.

Na grobie Marcina pełno wieńców ze sztucznych kwiatów. W oczy rzucają się szarfy ze słowami pożegnania „ukochanego brata”. Ostatnich słów od dzieci nie widać.

Co wy mówicie?

- Najgorsze - mówi pani Terenia - że nawet ta mała Wioletka rozumie, co sie stało. Gdy policjanci przesłuchiwali dorosłych, podeszła i zapytała: „Co wy mówicie? Noska zabili?”

PS. Personalia rodziny i sąsiadów zostały zmienione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!