Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leonard Pietraszak spotkał się z bydgoszczanami

dominika kucharska
Wraca tu co roku. Kiedyś odwiedzał bliskich. Teraz coraz częściej musi kierować swoje kroki na cmentarz. W Bydgoszczy Leonard Pietraszak opowiadał o grze w palanta, bokserskich ciosach i aktorskich debiutach.

Wraca tu co roku. Kiedyś odwiedzał bliskich. Teraz coraz częściej musi kierować swoje kroki na cmentarz. W Bydgoszczy Leonard Pietraszak opowiadał o grze w palanta, bokserskich ciosach i aktorskich debiutach.

<!** Image 3 align=none alt="Image 198441" sub="Dla wielu Pietraszak to przede wszystkim Kramer z „Vabanku”, Dowgird z „Czarnych chmur” i doktor Stelmach z „Czterdziestolatka”. Fot.: Dariusz Bloch">

Dżentelmen w stu procentach. Elegancki garnitur, krawat, szarmanckie gesty i ogromne poczucie humoru... Po kilku pytaniach przyznaje, że musi oszczędzać głos, bo chyba bierze go grypa. - Nawet, gdybym nic nie mówił to i tak bym do was przyjechał - dodaje niezwłocznie. <!** reklama>

Leonard Pietraszak wszedł wczoraj do auli budynku Copernicanum przy dźwiękach muzycznego motywu z „Czarnych chmur”. - Przez ten serial ludzie się rozwodzą. Jeden mężczyzna opowiadał mi, że specjalnie jeździł do jednostki, żeby obejrzeć „Czarne chmury”. Jego żona postanowiła go sprawdzić i akurat nie zastała go przed telewizorem... Wtedy rzeczywiście sprowadził na siebie czarne chmury - żartował aktor, który w telewizyjnym hicie wcielał się w rolę pułkownika Dowgirda.

Dzieciństwo i młodość Pietraszak spędził w kamienicy przy ul. Grunwaldzkiej. Jaki wtedy był? - Ba, kto to wie? - odpowiada. - Wychodziliśmy na ulicę. Kopaliśmy szmaciankę, bo nie było nas stać na piłkę. Graliśmy w palanta - wspomina.

Sceniczny debiut zaliczył już w podstawówce. - Zostałem wytypowany do recytowania wiersza. Przygotowywałem się, ale jak wyszedłem na środek, to powiedziałem tylko tytuł i i zszedłem.

Potem przyszedł czas na fascynację Feliksem Stammem i krótki romans z boksem. - Należałem do sekcji bokserskiej Zjednoczeni Bydgoszcz. Pojechałem do Inowrocławia na mistrzostwa Pomorza, ale dostałem taki nokaut, że odechciało mi się boksu na całe życie.

Marzenia o aktorstwie poprzedziła miłość do dziennikarstwa. Szyki pokrzyżowała lista rankingowa na studia, na której nie znalazło się nazwisko Pietraszaka. Za to na PWSTiF w Łodzi aktor dostał się za pierwszym razem.

Wieloletnia praca w teatrze, kilkadziesiąt ról filmowych i telewizyjnych zapewniły Pietraszakowi status gwiazdy. Dla wielu widzów na zawsze pozostanie on niezapomnianym Kramerem z „Vabank” czy Karolem Stelmachem z „Czterdziestolatka”.

Wczorajsze spotkanie przeplatane było garścią anegdot. Jedna z nich związana była z odcinkiem serialu „Życie na gorąco”, który kręcono w Złotych Piaskach. Pietraszak grał razem z Stanisławem Mikulskim. Gdy w pokoju hotelowym skończyło się wino, aktorzy poszli do sklepu po „śliwowiczkę”. Kolejka ciągnęła się do samych drzwi, a ludzi obsługiwał jeden sprzedawca. - Nagle ekspedient podchodzi do nas i krzyczy „Kloss! Co ty tu robisz?”. Po 15 minutach pyta się mnie: „Pan też aktor?”, odpowiadam „tak”, na co sprzedawca „No, może”.

Pytany, czy zdecyduje się napisać książkę o swoim życiu, Pietraszak przytacza rozmowę z dziennikarzem, który chciał z nim przeprowadzić wywiad rzekę. - Usłyszałem od niego: „Jak to możliwe? Już się pan prawie kończy, a jeszcze nic o panu nie napisali”.

Teczka osobowa

Z bydgoskiego Okola na srebrny ekran...

  • Leonard Pietraszak urodził się 6 listopada 1936 roku w Bydgoszczy. Dzieciństwo spędził w domu przy ul. Grunwaldzkiej 38. W 1954 roku ukończył naukę w tutejszym III Liceum Ogólnokształcącym. Na teatralnych deskach zadebiutował 5 lat później, a w 1960 roku ukończył studia na Wydziale Aktorskim PWSTiF w Łodzi. Od 1977 związany jest z teatrem „Ateneum”. Został odznaczony, m.in., Złotym Medalem Gloria Artis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!