https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak szkoła ma nadążyć za zwykłym życiem?

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski Dariusz Bloch
I znów zrobiło się głośno o szkolnictwie zawodowym, o potrzebie zmian, o konieczności nadążania za tzw. życiem codziennym i potrzebami rynku pracy.

Machina edukacyjna ma to do siebie, że im bardziej się rozwija i doskonali, tym bardziej staje się nieruchawa. Tym wolniej ulega zmianom, tym odporniejsza staje się na wyzwania przychodzące z zewnątrz.

Pamiętam jeszcze czasy, kiedy szkolnictwo zawodowe traktowane było jako najważniejszy element edukacji młodego pokolenia. Potem przyszedł okres szkół ogólnokształcących, które powstawały niczym grzyby po deszczu i prawie całkowitego zaniku szkół zawodowych.

PRZECZYTAJ:Szkoła musi być trendy. Czy kulinarne show wpływają na wybór szkoły przez uczniów gimnazjów?

Mam przeświadczenie, że ta idea uczynienia ze wszystkich młodych ludzi magistrów, a już co najmniej maturzystów, była mocno na wyrost i spowodowała perturbacje na rynku pracy dla młodych, a następnie ich masową emigrację, z czym nie uporaliśmy się do dziś.

Dlatego kiedy słyszę, że nowym wynalazkiem ma być tzw. dualne kształcenie: teoria w szkole, praktyka u przyszłego pracodawcy, mam wrażenie, że historia zatoczyła koło. I że niekoniecznie jednak jest „magistra vitae”.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski