Książka, zdaniem Łukasza Schreibera, ma pokazać dlaczego nie warto wierzyć w każdy przeczytany tytuł, a nawet cały artykuł. W publikacji przeanalizowane zostały różne publikacje prasowe, artykuły, audycje i nagrana. - Bardzo często prawda nie była taka, jak ją przedstawiano. Ostrzegam – może okazać się, że twój ulubiony dziennikarz to manipulant, a telewizja i portal newsowy to zwykłe fabryki kłamstw… – zauważa autor.
O poglądach i szczerości na wstępie książki
- Nie mam problemów z tym, że ktoś otwarcie prezentuje swoje poglądy. W wielu demokratycznych krajach dziennikarze mają swoje przekonania, tytuły prasowe swoje linie programowe, a grupy medialne – polityczne zaplecze. Dopóki wyrazisty publicysta nie nakłada maski bezstronnego reportera, kupuję taki układ, bo lubię szczerość. Znacznie gorzej, gdy pod płaszczykiem pozornej obiektywności i zachowania równego dystansu próbuje się przeprowadzać bezwstydne operacje polityczne – napisał wstępie książki Łukasz Schreiber.
Jak zapewnia, książka została napisana na podstawie doświadczeń ostatnich lat. Zaznacza, że niemal we wszystkich opisanych w książce wydarzeniach uczestniczył bezpośrednio, a przynajmniej pośrednio.
Zdjęcia ze spotkania z czytelnikami w Bydgoszczy:
- Nie zamierzam nikogo zwodzić i udawać, że pozycja ta jest bezstronnym spojrzeniem na rzeczywistość. Oczywiście przedstawia ona prawdę, niemniej to książka napisana z mojej perspektywy – człowieka mocno zaangażowanego, ze wszystkimi tego wadami i zaletami – zaznaczył bydgoski polityk.
Pierwsze spotkanie autorskie odbyło się w Warszawie. Kolejne zaplanowane są m. in. w Kruszwicy, Koronowie, Tucholi, Świeciu, Nakle, Inowrocławiu i Mogilnie.
