I tu nie mam dla głowy państwa dobrej informacji, bo okazuje się, iż jego brawurowy popis medialny został zdecydowanie gorzej oceniony niż występ tresowanego chomika, który pokazywał latorośli na tymże portalu, jak myć ręce w czasach zarazy. By nie pozostawiać wielbicieli talentu Andrzeja Dudy w podłym nastroju, gwoli ścisłości, muszę dodać, że muzykalny i higieniczny chomik pokonałby także w wyborach prezydenta Trumpa, o czym dowiedziałem się ze słynnego programu „Przegląd Tygodnia” Johnego Olivera. Oczywiście, jako lewak i zdecydowany przeciwnik kandydatów prezydentopodobnych, mając do wyboru Trumpa i Dudę, głosowałbym na chomika.
Mój zapał studzi jedynie długość życia gryzonia, wesołe zwierzaki nie dożywają (nie mówcie o tym dzieciom) trzech lat, a więc mój faworyt nie przeżyłby całej kadencji. No, chyba że przyjęta zostałaby propozycja Gowina, który co prawda nie umie przeżyć do ostatniego dnia miesiąca za kilkanaście tysięcy złotych, ale potrafił zaproponować przedłużenie o dwa lata kadencji obecnej głowy państwa. Tym bardziej jestem za chomikiem. Wicepremier Gowin, zwany obraźliwie przez przeciwników bezkręgowcem, jak zwykle walcząc z samym sobą bez powodzenia, rzucił wyborczą marchewkę, ale ugryzł ją jedynie PiS, ugryzł i wypluł szybko ze wstrętem, bo na takie dictum musiałyby się zgodzić zdradzieckie mordy, czyli opozycja.
Przyszedł więc czas na kij w postaci wyborów korespondencyjnych bez tego całego głupiego, osobistego, tajnego i, co tu dużo mówić, przereklamowanego głosowania. Oczywiście rozwiązanie narzucone przez prezesa i jego najbliższe otoczenia jest proste jak budowa wspomnianego kija i nie ma nic wspólnego z wyborami, ale, ale… Zastanówmy się razem, ile wspólnego z prezydentem ma Andrzej Duda, Julia Przyłębską z konstytucją, a Ziobro ze sprawiedliwością? Tak, tak, dokładnie tyle, ile prokurator Piotrowicz z walką o wolność i demokrację. Czego więc nie rozumiecie? Nie mogło być inaczej, głosowanie przeprowadzi poczta, szczególnie dlatego, że jest polska. Szybko więc doszło do wymiany na stanowisku dyrektora Poczty Polskiej, jej prowadzenia podjął się były wiceminister obrony narodowej wespół z dedykowanym (tak się teraz mówi) do tego zadania, przez samego prezesa, marszałkiem polnym Sasinem. To zapowiedź, iż lada moment zmilitaryzowane oddziały doręczycieli tyralierą, z awizami w kaburach, przeczeszą kraj nasz cały w poszukiwaniu elektoratu. I dotrą nawet do tych, którzy, choć to zabronione, spacerują i kryją się po lasach, knując jak partyzanci przeciwko władzy do bólu ludowej.
Zdrowych Świąt.
●●●
Wielkanoc online
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"