W Bydgoszczy bezrobocie jest wprawdzie niskie (najniższe od 2008 roku), ale jest inny problem - niskie płace. To bolączka, na którą najczęściej zwracają uwagę bydgoszczanie w temacie pracy w naszym mieście.
Co o płacy minimalnej około 1355 zł sądzą internauci?
Marcin Strzyżewski pisze: "I bardzo dobrze, że ludzie nie chcą iść pracować za minimum. Może w końcu Janusze biznesu zaczną oferować więcej. Niestety dla Ukraińców taka pensja nadal nie wydaje się żenująca, choć i to się pewnie zmieni w ciągu paru lat".
PRZECZYTAJ: Praca w Bydgoszczy. Za 1350 zł rąk brudzić nie warto?
Piotr Kwiatkowski dodaje: "1350 to ja wydaje na paliwo i fajki. Pozdrawiam".
Kinga Nadolska: "A ja pracowałam za najniższą krajową całkiem niedawno, stać mnie było jedynie na wynajęcie pokoju, bo o mieszkaniu to mogłabym sobie pomarzyć, ogólnie standard życia na minimum. Nie tak mam ochotę żyć do starości. Jeśli rzetelnie się podchodzi do swojej pracy to oczekuję od życia czegoś więcej niż życia w wynajętym pokoiku".
Kamila Złakowska: "Nie chodzi o brudzenie rąk... kiedyś za najniższą stać było na stancje, rachunki i życie - dziś nie starcza nawet na stancje - a gdzie reszta? Gdyby koszt życia był niższy to na pewno nikt by się nie bronił przed pracą za najniższą, bo...po co?".
Są też głosy studzące negatywne emocje:
"Pracowałam całe życie za najniższą krajową i taką też mam emeryturę - jakoś żyłam i żyję - dużo płacę za leki - ale się jeszcze na drugi brzeg nie wybieram - raczej na jakąś wycieczkę. A że tak pracowałam? Nie miałam innego wyjścia - wcale nie wegetowałam.
Co sądzicie o płacy minimalnej? Ile powinna wynosić? Czekamy na Wasze komentarze.
