Grypę złapać łatwo

Grypy nie można mylić ze zwykłym przeziębieniem. Przed podjęciem decyzji o uodpornieniu warto rozważyć wszystkie argumenty za i przeciw.

<!** Image 3 align=none alt="Grypę należy wyleżeć, antybiotyki nam nie pomogą Fot.: thinkstockImage 199364" >

- Nigdy dotąd nie szczepiłam się przeciw grypie, ale niedawno zaczęłam pracować i nie chcę korzystać teraz ze zwolnienia lekarskiego. Z drugiej strony słyszałam różne opinie na temat szczepień - przyznaje Karolina Piątkowska.

Czym jest grypa? To ostra choroba zakaźna, przenoszona drogą kropelkową, czyli zaraża się człowiek od człowieka. Najczęściej objawy dotyczą układu oddechowego. Choroba ma nagły początek, występuje wysoka gorączka, ból głowy, uczucie ogólnego rozbicia. Pojawiają się kaszel i bóle mięśni. Można stwierdzić, że cały organizm choruje. Wirus rozwija się w ciągu 18-72 godzin od momentu wniknięcia do organizmu i trwa, o ile nie dojdzie do powikłań, około siedmiu dni. Osoba dorosła zakażona grypą może zarażać innych przez trzy, pięć dni od chwili pojawienia się objawów chorobowych, natomiast dziecko może zarażać innych nawet do siedmiu dni.

- Grypy nie należy mylić z przeziębieniem. To poważna choroba. Najlepszym sposobem uniknięcia zachorowania są szczepienia. Szczepić powinniśmy się rokrocznie, najlepiej wczesną jesienią, przed początkiem sezonu grypowego - tłumaczy Hanna Wolska, z państwowego powiatowego inspektoratu sanitarnego. - Ze względu na dużą zmienność budowy wirusa grypy, czyli mutacje, szczepionka jest co roku modyfikowana pod względem antygenowym i przygotowana na dany sezon epidemiczny.

<!** reklama>

W okresie od 1 do 7 listopada 2012 roku zarejestrowano w Polsce ogółem 46 712 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. - Średnia dzienna zapadalność wynosiła 17,5 na 100 tys. ludności. Zgonów z powodu grypy nie odnotowano.

Szczepienia przeciwko grypie nie są w Polsce finansowane ze skarbu państwa. Są jednak zalecane przewlekle chorym, np., na astmę, cukrzycę, niewydolność krążenia, oddychania, nerek, osobom z obniżoną odpornością, w wieku powyżej 60 lat. Ze wskazań epidemiologicznych: pracownikom ochrony zdrowia, szkół, handlu, transportu, oraz innym osobom, narażonym na kontakty z dużą liczbą ludzi, dzieciom zdrowym od szóstego miesiąca życia do 18 lat.

- Szczepić się na pewno warto. Szczepienie powoduje wzrost sił obronnych organizmu - podkreśla Stanisław Gazda, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.

Jak zaznacza rzecznik Gazda, na razie nie odnotowano wzrostu zachorowań na grypę w porównaniu z ubiegłym rokiem. W tym też nie ma na razie tendencji zwyżkowej. W ostatnim tygodniu października w całym województwie kujawsko-pomorskim zarejestrowano 408 przypadków a od 1 do 7 listopada - 253 przypadki. Od początku stycznia do 7 listopada - 14056 zachorowań.

Na grypę można się zaszczepić w większości toruńskich i bydgoskich przychodni.

Skuteczność szczepienia przeciwgrypowego może być zauważalna dopiero po 10-15 dniach od zaszczepienia. Jeśli więc zaraziliśmy się grypą wcześniej, skuteczność szczepienia maleje. Na szczepienie należy zdecydować się, gdy jesteśmy zdrowi. Szczepionka działa od pół roku do maksymalnie roku.

Nie brakuje sceptyków, którzy uważają, że szczepionki są nieskuteczne. Prof. Maria Dorota Majewska, wybitna neurobiolog, która przez wiele lat pracowała w USA, a obecnie w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, twierdzi, że sezonowe szczepienie przeciw grypie generalnie są zbędne, nieskuteczne szczególnie dla dzieci i osób starszych. Mogą powodować poważne powikłania.

Z taką opinią nie zgadza się wielu epidemiologów i lekarzy. Dr Zdzisław Piasecki, szef toruńskiego Tormedu, pediatra i pulmunolog dziecięcy, uważa, że szczepienie jest godne polecenia szczególnie łatwo łapiącym różne infekcje dzieciom i pracownikom mającym częsty kontakt z innymi ludźmi. Dlatego on swojemu personelowi szczepionkę przeciwgrypową funduje.

Powikłania pogrypowe, to m.in. zapalenie oskrzeli, płuc, zaostrzenie astmy, zapalenie ucha środkowego, mięśnia serca, osierdzia, zapalenie nerek