https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Groźny odlot nastolatków

Małgorzata Oberlan
W dawkach przepisanych przez lekarza hamuje uciążliwy kaszel. Brany w większych ilościach powoduje stany euforyczne i halucynacje. Może prowadzić do zatrucia, a nawet śmierci.

W dawkach przepisanych przez lekarza hamuje uciążliwy kaszel. Brany w większych ilościach powoduje stany euforyczne i halucynacje. Może prowadzić do zatrucia, a nawet śmierci.

- Dwie dziewczyny z naszej klasy doszły już do 25 tabletek. Biorą po szkole i chwalą się swoimi fazami. Często wagarują, bo mówią, że potem przez dwa dni „bania im pęka” i „wszystko trzeszczy”. Wczoraj jedna z nich zasłabła na holu. Odebrał ją ojciec, ale pewnie nie wie, tak samo jak nasza wychowawczyni, o co chodzi - mówi Julia, gimnazjalistka z Torunia.

Wystarczy obejść kilka aptek

Popularny lek na kaszel w tabletkach, dostępny bez recepty, kosztuje ok. 6,5 zł za opakowanie. Dla wielu eksperymentujących nastolatków staje się inicjacją na drodze odurzania się. Farmaceuci dobrze zdają sobie sprawę z tego, w jakich celach część ich młodych klientów wyciąga rękę po ten specyfik. Dlatego też w niektórych aptekach nie sprzedaje się go więcej niż jedno opakowanie (przy jednorazowym zakupie). I na to nastolatki mają jednak sposób. - Wystarczy obejść kilka aptek - śmieją się.

<!** reklama>

Lek zawiera bromowodorek dekstrometorfanu. Dekstrometorfan to substancja podobna w działaniu do kodeiny. Przedostaje się z krwi do mózgu i wpływa na działanie ośrodkowego układu nerwowego. W terapii przeciwkaszlowej to działanie terapeutyczne, bo hamuje odruch kaszlowy. Ta sama substancja jednak zażywana w dawkach większych niż zalecone przez lekarza staje się substancją psychoaktywną, czyli narkotykiem. Zmienia wydzielanie neuroprzekaźników w mózgu (dopaminy i serotoniny), zmienia doznania zmysłowe, wywołuje nienaturalne stany psychiczne, uzależnia fizycznie i psychicznie.

Dekstrometorfan działa różnie na różne osoby. Jeden nastolatek po zażyciu 10-15 tabletek będzie pobudzony, gadatliwy, euforyczny. U drugiego substancja wywoła niepokój, silne stany lękowe i ataki paniki. Nierzadkie są przypadki tzw. bad trip, gdy zamiast przyjemnych doznań amator wrażeń doświadcza silnego lęku, ma urojenia zagrożenia życia, oderwania od własnego ciała i utraty tożsamości.

„Miałam całą twarz we krwi”

O tym, jak przyjmować lek, nastolatki wzajemnie informują się w swoistych poradnikach, od których aż roi się w sieci. Podobnie zresztą jak od wątków na interentowych forach, na których opisują swoje „jazdy”.

Heardbeart: - Najpierw wzięłam 15 (...). Po 3 godzinach wzięłam jeszcze 10 tabletek. Jak przyszłam do domu, to się śmiałam z niczego, położyłam się na podłodze, machałam nogami i krzyczałam, że wszystkich kocham. Ale próbowałam się ogarniać, bo mama coś do mnie mówiła; chciała mnie wziąć na jakieś testy narkotykowe. O tyle dobrze, że po tym niczego nie wykryją.

Kaja: - Wzięłam na noc. Rano mama mi mówiła, że łaziłam w nocy po domu, gadałam coś (myślała, że lunatykowałam), zdjęłam z kołdry powleczenie... I więcej nie pamiętam. Ale chłopak wziął raz 30 tabletek i uciekał, bo zobaczył kobietę, która według niego nie żyje i uciekła z kostnicy. Nie wiedział, jak ma się wysikać; dotykał stóp bo nie wiedział, że to jego.

Radisum: - Na początku wziąłem 30, bo koledzy brali ze mną i mnie namówili. Po około godzinie zaczęła mnie swędzieć głowa, potem szyja, następnie plecy i tak po kolei, aż do dołu. Dalej zacząłem biec i krzyczeć, że łeb mi rozpier... i dobiegłem do przystanku. Potem doszli koledzy i tam siedzieliśmy. Po jakimś czasie przyjechała policja, a kolega rzygał na zielono (...)

Sznycel: - Wyzywałam się z jakimiś ludźmi, chciałam moją koleżankę wrzucić na tory. A co do uczucia, to jest się takim bardzo bardzo lekkim i nic cię nie boli. Miałam całą twarz we krwi i nic. Myślałam, że mój pot zmienił barwę i w ogóle. Trochę to niebezpieczne, jak bierzesz samemu i nie masz osoby blisko ciebie, która jest w normalnym stanie. Może ci się stać krzywda. Kto to bierze, musi się z tym liczyć, że to ścierwo niszczy ci organizm.

Dziecko bierze. Co robić?

Sygnały mogą być różne. Od najbardziej oczywistych, czyli pełnych lub pustych opakowaniach po leku, znalezionych u nastolatka, po te rodzące podejrzenia: zmianę zachowania (nadaktywność, euforia, lęki, napady paniki, długotrwała senność, zaburzenia mowy), ślady w korespondencji SMS-owej i internetowej dziecka oraz stan skóry. Dekstrometorfan powoduje bowiem uwalnianie histaminy w organizmie, więc po zażyciu można cierpieć z powodu silnego swędzenia skóry.

Co robić, gdy nabieramy pewności? Po pierwsze, nie bagatelizować problemu. Nawet jednorazowe zażycie większej liczby tabletek może skutkować zatruciem, o czym doskonale wiedzą szpitalne oddziały toksykologii. Nastolatkowi odurzonemu przytrafić się też może niejeden wypadek.

Po drugie, nie należy reagować gwałtownie. Awantura czy przemoc tylko pogorszą sytuację.

Specjaliści radzą: nawiązać kontakt z dzieckiem, wysłuchać i czym prędzej zgłosić się z nim do specjalisty, np. w ośrodku leczenia uzależnień. Myślenie, że (jak często tłumaczą nastolatki) to tylko jednorazowy eksperyment, może zwieść na manowce. Prawdopodobieństwo powtórzenia eksperymentu jest bowiem realne.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zus
A dać im się nażreć aż odjadą i tak z nich chwasty wyrosną.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski