Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głośne życie, ostre picie, mordobicie

Redakcja
Katarzyna Bogucka
Katarzyna Bogucka Filip Kowalkowski
Obraz Bydgoszczy, który wyłania się z telefonicznego dyżuru szefa bydgoskiej policji, jest mi znany aż za dobrze. Bydgoszcz to miasto lokali, sklepów monopolowych, całodobowych albo półdobowych, pod którymi dzieją się dantejskie sceny.

Wyobraźmy sobie, że te sklepy znikają - mielibyśmy raj na ziemi, bo nie wierzę, że szara strefa wyprodukuje w swoim podziemiu tyle alkoholu, ile w tej chwili przelewa się przez bydgoskie gardła, więc argument o groźbie odrodzenia się melin do mnie absolutnie nie przemawia.

PRZECZYTAJ:Szef bydgoskiej policji dyżurował przy redakcyjnym telefonie „Expressu”

Zresztą wolę, żeby policja ścigała meliniarzy niż (po fakcie) poalkoholowych przestępców. Podobnie lekceważę argument o wolności wyboru, a więc i wyboru życiopicia, którego pole rażenia ogarnia co najmniej kilkanaście osób: rodzinę, sąsiadów, przechodniów. Co z ich wolnością do bezpiecznego życia? Mogą się modlić, żeby nikt ich nie zaczepił w domu, na ulicy, w klatce schodowej, a jeśli zaczepi, to żeby policja w mig przyjechała, żeby kamera działała. Albo może niech nie działa, bo jeszcze napastnik zechce się mścić. Pójdzie za kratki? Kto wie. Za to wolność ofiary się skurczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!