- Dawniej w naszej wsi prawie wszyscy gospodarze hodowali gęsi. Teraz zajmuję się tym tylko pięciu - mówi Ludwika Mrówczyńska z Michalina.
<!** Image 2 align=right alt="Image 137916" sub="- Mięso gęsi jest mniej tłuste niż cielęcina, zdrowe, ma wyborny smak i można z niego przyrządzać wiele potraw - twierdzi Ludwika Mrówczyńska / Fot. Paweł Antonkiewicz">Skąd wzięła się gęsia tradycja w Michalinie?
Mamy tutaj podmokły, bagienny teren, który lubią gęsi. Ptaki te, żeby dobrze wyrosły nie mogą być zamknięte, muszą się wypasać. W mojej rodzinie hodujemy je od pięciu pokoleń.
Wyroby z gęsiny nie są jednak u nas zbyt popularne. Mówi się, że gęś jest tłusta...
Nieprawda! Mięso gęsi jest mniej tłuste niż cielęcina, zdrowe, ma wyborny smak i można z niego przyrządzić wiele smacznych potraw, trzeba tylko wiedzieć jak. Podczas niedawnego festynu w Ostromecku gości częstowano gęsiną, ale kucharze, którzy się na tym nie znali, doprawili ją niepotrzebnie, bo taka teraz moda, różnymi przyprawami, takimi samymi jak inne mięsa i w rezultacie gęsia pierś smakowała tak, jak kurza. A do niej trzeba dać tylko pieprzu, soli i majeranku. Kucharz przyznał mi się, że o tym nie wiedział, to skąd mogą wiedzieć gospodynie domowe?
<!** reklama>Za swoje potrawy zdobywała Pani nagrody na konkursach dziedzictwa kulinarnego. Co jest godne skosztowania z gęsich wyrobów?
Wszystko. Po uboju, a zaczyna się go teraz już w sierpniu, choć tradycyjnym, najlepszym na to okresem jest listopad, od razu warto spróbować smażonej wątroby z cebulą. Polecam też półgęski, wędzone piersi. Kiedyś robiłam je razem z kością, teraz robi się bez niej, przez co traci się polędwiczki. Mięso z pałek mieli się i nadziewa się nimi szyje, które można ugotować lub upiec. Smaczne są leberki, które wbrew nazwie nie mają grama wątroby - to po prostu czyste, gotowane mielone mięso. Popularna jest okrasa, no i smalec: do smarowania chleba i czysty, do zdrowego smażenia, bo jest lepszy od oleju.
Gęsiemu sadłu przypisywało się też właściwości lecznicze...
Bo ma takie. Na przeziębienie dobrze posmarować choremu piersi i plecy smalcem z gęsi, a potem przyłożyć pieluchę zmoczoną w rozcieńczonym z wodą spirytusem. Sprawdziłam to wiele razy, działa błyskawicznie. Na katar dobrze posmarować nos smalcem, a jak jest ostry, to dodać jeszcze majeranku. Naprawdę pomaga.
Gęś to jeszcze pierze na poduchy i pierzyny...
Skubanie pierza jest coraz mniej popularne, bo to bardzo pracochłonne zajęcie. Dlatego za dużą poduszkę, z prawdziwym inletem, trzeba teraz zapłacić sto złotych, a kogo na to stać? Gęsie pióra są też doskonałe do zbierania kurzu z komputera, z żeberek kaloryfera. Gęś to naprawdę pożyteczny ptak. Szkoda, że nie wszyscy potrafią go docenić.
Teczka personalna
Ludwika Mrówczyńska, mieszkanka Michalina
Razem z mężem prowadzi gospodarstwo rolne, specjalizujące się hodowli trzody chlewnej. Na własne potrzeby hoduje też gęsi, z których przyrządza wyborne potrawy. Jest miłośniczką haftu krajeńskiego, zaprojektowała i wykonała stroje krajeńskie, których posiadaczem jest Stowarzyszenie Gminna Rada Kobiet Wiejskich w Nakle.