https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gęsina nie tylko na Marcina

Renata Napierkowska
Od kilku lat Urząd Marszałkowski próbuje wskrzesić tradycję związaną z przygotowywaniem potraw z gęsi w dniu św. Marcina. Tu i ówdzie na wsiach można już natknąć się na gęgające stada.

Od kilku lat Urząd Marszałkowski próbuje wskrzesić tradycję związaną z przygotowywaniem potraw z gęsi w dniu św. Marcina. Tu i ówdzie na wsiach można już natknąć się na gęgające stada.

<!** Image 2 alt="Image 160632" sub="Wczoraj można było spróbować gęsiny w różnych postaciach Fot. Inomedia.pl">Gęsiami z polskich hodowli od lat zajadają się z apetytem Niemcy, którzy uważają je za smaczne i wartościowe. Powoli jednak tradycja związana z serwowaniem potraw z gęsiny w dniu św. Marcina zaczyna powracać i u nas za sprawą Urzędu Marszałkowskiego.

W wielu miejscowościach odbywają się imprezy, gdzie na stołach obok pieczonej na kilka sposobów gęsi podaje się popularną niegdyś czarninę.

- Gęsi wyhodowane w naszym instytucie rzeczywiście trafiają głównie do Niemiec. Nasza odmiana biała owsiana jest tam ceniona, gdyż nie jest genetycznie modyfikowana. Dzięki akcjom promocyjnym w postaci festynów organizowanych przez marszałka, coraz częściej gęś trafia na polskie stoły. Można z niej robić wspaniałe potrawy, a poza tym mięso posiada wiele walorów odżywczych i smakowych – zapewnia Halina Bielińska, zastępca dyrektora w Instytucie Zootechniki w Kołudzie Wielkiej, który specjalizuje się w hodowli gęsi.

<!** reklama>Coraz częściej na gęgające stadka można się natknąć na kujawskich wsiach. Państwowy Instytut Badawczy w Kołudzie Wielkiej sprzedaje pisklęta dla kół gospodyń wiejskich po promocyjnej cenie.

- Mam gęsi od niespełna czterech lat, gdy zaczęła wracać na nie moda. Stadko liczy 20 sztuk. Hoduję ptaki głównie na własne potrzeby, bo w domu lubimy czarninę i pieczone gęsie mięso, ale dwie, trzy sztuki idą na sprzedaż - mówi Anna Maziarz z Pławina w gminie Inowrocław.

W sąsiedztwie jest kilka podobnych niewielkich hodowli. Gospodynie w gminie Inowrocław biorą również udział w konkursach na potrawy z gęsiny organizowanych przez Urząd Marszałkowski.

- Przygotowuję gęś faszerowaną kaszą i grzybami oraz z czerwoną kapustą. Rodzina zajada się tymi potrawami ze smakiem – mówi Alina Książek z Pławina, laureatka wielu nagród w konkursach kulinarnych.

W porównaniu z krajami Europy zachodniej znajdujemy się nadal na szarym końcu jeśli chodzi o spożycie gęsi. Przecięty Polak zjada rocznie od 17 do 20 gram gęsiny. Droga więc do tego, by gęś na św. Marcina i jednocześnie na Święto Niepodległości stała się tak popularną potrawą jak indyk w Stanach Zjednoczonych w dniu ich święta narodowego jeszcze daleka. Wczorajsze festyny, gdzie smakołykami można było objadać się za darmo, być może sprawiły, że część osób zasmakowała w czarninie i pieczonej gęsi i zacznie przyrządzać je w domu.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski