Zobacz wideo z drona: Rozbiórka starego wiaduktu na Armii Krajowej w Bydgoszczy

Za nami pierwsze opady śniegu, więc na chodnikach można zaobserwować rozsypany piasek, czy w niektórych miejscach lód. Jak wygląda sytuacja z odśnieżaniem tej części drogi? – To zależy od jego położenia. Chodniki, które położone są wzdłuż nieruchomości, dokładnie przy jej granicy, muszą oczyszczać właściciele budynków – potwierdza rzecznik prasowy Straży Miejskiej, Arkadiusz Bereszyński.
Wyjątek pojawia się, gdy dopuszczono na chodniku do płatnego postoju. Wówczas za ciąg pieszy odpowiada zarządca drogi. W miejscach, gdzie nieruchomość jest oddzielona od chodnika pasem zieleni, odpowiedzialność za odśnieżanie spada na miasto, gminę lub spółdzielnię mieszkaniową.
Wydaje się, że kwestia dotycząca przynależności chodnika i konieczności odśnieżania go została wyjaśniona. Jednak co dzieje się, gdy trakt nie został oczyszczony? – Niewypełnienie takiego obowiązku jest wykroczeniem. Gdy natrafimy na taką sytuację najpierw ustalamy osobę odpowiedzialną i wydajemy polecenie porządkowe. Po kilku godzinach przeprowadzamy kontrolę. Jeśli nadal nie zostało to wykonane, właściciel może otrzymać mandat wysokości 100 zł albo kierujemy wniosek do sądu – wyjaśnia Arkadiusz Bereszyński.
W przypadku nieodśnieżonych chodników należących do miasta, straż miejska przesyła codziennie lub dwa razy dziennie raport do Bydgoskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Już od tej komórki zależy, do jakiego podmiotu zostanie skierowana informacja.
– Od soboty dyżurny otrzymał siedem zgłoszeń do mieszkańców dotyczących nieodśnieżonego chodnika. Do tego raz czynności wyszły z inicjatywy strażnika. Być może zgłoszeń jest więcej, bo niektóre pewnie znajdują się w notatniku służbowym lub kończyły się zwróceniem uwagi. Wiadomo również, że w ciągu dnia ludzie pracują, więc mogą odśnieżyć po południu – zakończył Arkadiusz Bereszyński.