Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy od 2011 roku uczestniczy w międzynarodowym programie monitorowania zawartości furanu, niezwykle toksycznego, rakotwórczego (nowotwory wątroby, pęcherzyka żółciowego i jelit) związku chemicznego. Powstaje on podczas obróbki termicznej żywności: smażenia, grillowania, pieczenia, wypalania kawy, produkcji konserw warzywnych lub warzywno-mięsnych. Stwierdzany jest również w żywności wytwarzanej w hermetycznych opakowaniach, która poddawana jest procesowi sterylizacji lub pasteryzacji.
[break]
W minionym roku bydgoski sanepid przebadał 290 próbek, w tym m.in. z kawy zbożowej, kawy palonej, wyrobów garmażeryjnych, środkach spożywczych.
- Prowadzimy monitoring po to, żeby można było ustalić wartości, od których furan staje się toksyczny - wyjaśnia Krystyna Błażejewska, rzeczniczka WSSE. - W kawie jego zawartość jest największa. W jednym kilogramie znajduje się 2345 miligramów tej substancji. Furan jest związkiem, który bardzo szybko się ulatnia i po zalaniu kawy gorącą wodą, niewiele go pozostaje.
Furan wrze w temperaturze ok. 31,5 st. Celsjusza. Dlatego też jego zawartość w produktach spożywczych szybko się zmienia. Warto też dodać, że prowadzone przez bydgoskie laboratorium badania nie mają wpływu na rynek produktów żywnościowych.
- Nie ma jeszcze przepisów wykonawczych - tłumaczy Krystyna Błażejewska, dlatego nie wycofuje się z obrotu produktów, które mają wysoką zawartość furanu.
W tym roku WSSE przebada produkty żywnościowe, przeznaczone dla niemowląt i małych dzieci