Fundacja Brwi chce rozruszać bydgoski Londynek. Czy starczy jej sił i środków? [ZDJĘCIA]

Konkurs na zagospodarowanie obiektu na bydgoskim Londynku zakończył się dawno temu, ale przez kilka tygodni ratusz nie mógł skompletować składu komisji, która miała otworzyć jedyną kopertę i ocenić jej zawartość. W końcu się jednak udało. Rezultat?

Rudera przy Pomorskiej 77 ma być siedzibą fundacji. Czy to się uda?

Zobacz galerię: Rudera przy Pomorskiej 77 pilnie potrzebuje remontu

- Do konkursu przystąpił jeden podmiot zainteresowany użyczeniem budynku pod działalność pożytku publicznego. W przesłanej ofercie Fundacja Brwi zadeklarowała prowadzenie działalności w trzech segmentach: kreatywności przestrzennej (m.in. warsztaty, centrum seniora, klub dziecięcy), kreatywności gospodarczej (bistro-restauracja, przestrzeń biurowa, dział consultingowo-wykonawczy) oraz kreatywności społeczno-obywatelskiej (integracja mieszkańców i działających już grup na rzecz wspólnej pracy dla dzielnicy) - tłumaczy Anna Strzelczyk-Frydrych z biura prasowego ratusza. - Zysk z działalności gospodarczej (z segmentu kreatywności gospodarczej) miałby być przeznaczany na finansowanie i rozwój przedsięwzięcia „Pomorska 77”.

Skąd weźmiecie kasę?

Na razie do przejęcia obiektu przez Fundację Brwi droga daleka. Ratusz chciałby, by przedstawiciele fundacji doprecyzowali m.in. model finansowania całego przedsięwzięcia. Finanse są kluczowe - nieruchomość przy Pomorskiej 77 jest w opłakanym stanie i wymaga kapitalnego remontu pod okiem konserwatora.

Jeszcze niedawno Administracja Domów Miejskich, która nim zarządza, uznała go za nieopłacalny i chciała wyburzenia budynku. Sprzeciwił się Sławomir Marcysiak, konserwator zabytków. Ale to w nim upatruje się szansy na podniesienie Pomorskiej 77 z upadku - fundacja mogłaby w funduszach na restaurację zabytków poszukać środków do remontu.

Czy to się uda? Nie wiadomo - fundacja nie jest zbyt znana na bydgoskim rynku, powstała zaledwie dwa lata temu. W jej zarządzie zasiadają Jakub Włódarczak oraz Nastazja Puzinowska (córka Jacka Puzinowskiego z Fundacji Yakiza), znani z organizacji imprezy Boski Festiwal.

Zależy nam na czasie

- Od wyniku rozmów dotyczących finansowania zależeć będzie podpisanie umowy dzierżawy. Zależy nam na tym, aby budynek w możliwie najkrótszym terminie został zrewitalizowany i zaczął służyć mieszkańcom tej części Bydgoszczy - deklaruje Anna Strzelczyk-Frydrych.