https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Egzekutorzy długów rosną w siłę

Wojciech Mąka
Sądy są zasypywane skargami na działania komorników. A komorników przybywa w zawrotnym tempie. Tylko w tym roku w regionie może być ich aż o kilkunastu więcej!

Sądy są zasypywane skargami na działania komorników. A komorników przybywa w zawrotnym tempie. Tylko w tym roku w regionie może być ich aż o kilkunastu więcej!

Komornicy rosną w siłę. Jest ich ponad dwa razy więcej niż w listopadzie 1997 roku, kiedy wchodziła w życie obowiązująca dziś ustawa o egzekucji komorniczej. Wtedy w całym kraju egzekucją długów na podstawie prawomocnych, sądowych tytułów wykonawczych zajmowały się 582 osoby. Pod koniec 2012 roku liczba ta w kraju wzrosła do 1089. Plany Ministerstwa Sprawiedliwości idą dalej - w tym roku liczba komorników ma dojść do 1309.

<!** reklama>

Teoretycznie nadzorem nad pracą komorników zajmują się właściwe sądy. Jedyne, co mogą, to rozpatrywać skargi. Ale niewiele z nich sądy uznają za zasadne.

Komornik sam się przyznał

Katarzyna S. (nazwisko do wiadomości redakcji) opowiada: - Miałam dług, ale został spłacony. Problem polegał na tym, że firma windykacyjna tego nie zarejestrowała. Sprawa trafiła do komornika, a ten rozpoczął egzekucję. Napisałam do sądu skargę na działania komornika. Skarga była rozpatrywana przez sąd aż dwa miesiące. Odpowiedź była taka, że skarga jest nieuzasadniona. Na szczęście komornik sam zorientował się, że moja sprawa praktycznie została już dawno rozwiązana i uznał dług za niebyły. Nie policzył nawet kosztów rozpoczętej egzekucji.

Pani Halina z ul. Dworcowej w Bydgoszczy także miała kłopoty z komornikiem. Chodziło o egzekucję długu po małżonku, z którym rozwiodła się kilkanaście lat temu. Dług pojawił się po rozwodzie. Tyle że ani sąd, ani komornik o rozwodzie nie wiedzieli. Sprawa jest w toku.

Z kolei pan Henryk został wskazany przez ledwo co znanemu sobie przedsiębiorcę jako& osoba zalegająca z opłatami za przewóz mebli. W tym przypadku, skoro długu nie można ściągnąć od przedsiębiorcy, komornik stuka do drzwi osób przez niego wskazanych. Także i tu do sądu trafiły skargi pana Henryka. Żadna nie była zasadna.

Skargi z powodu biedy

- Skarga na działania komornicze to środek ochrony przysługujący obu stronom postępowania, dłużnikowi i wierzycielowi - wyjaśnia Robert Damski, rzecznik Krajowej Rady Komorniczej i jednocześnie komornik. - W założeniu jest to narzędzie, które można wykorzystać, gdy czujemy się pokrzywdzeni działaniami egzekucyjnymi czy niewłaściwym postępowaniem komornika. Tyle że z formalnego punktu widzenia nie jest to skarga, raczej powinna się ona nazywać wnioskiem skierowanym do sądu. Rzeczywiście liczba skarg jest coraz większa, bo jest coraz większa bieda, a społeczeństwo w miarę edukowania się występuje do sądu coraz częściej. Wątpię, żeby w regionie liczba uzasadnionych skarg osiągnęła liczbę dwucyfrową. Z mojego doświadczenia powiem tylko, że w miesiącu mam 10 skarg i żadna nie jest zasadna.

Rzeczywiście, o tym, żeby komornicy coś przeskrobali w Bydgoszczy lub okolicach, nie wiadomo. Ostatnia, najbliższa nas głośna sprawa z komornikiem jako bohaterem miała miejsce w& Działdowie. - Komornik Sebastian S. niewłaściwie postępował podczas licytacji zajętych przedmiotów, co doprowadziło do przedstawienia mu zarzutów przez prokuraturę - mówi Robert Damski.

11 tysięcy emerytur i rent

W Bydgoszczy przy samym tylko Sądzie Rejonowym działa piętnastu komorników. W Nakle jest jeden, w Szubinie - też. Szacunkowo oblicza się, że w tym roku w regionie może przybyć nawet kilkunastu nowych komorników. - Ministerstwo Sprawiedliwości przyjęło dość karkołomną tezę, że jeśli podniesie liczbę komorników, to skuteczność egzekucji długów wzrośnie - ocenia rzecznik Krajowej Rady Komorniczej. - Niestety, nawet jeśli przy jednym bezrobotnym postawimy trzech komorników, to nie wpłynie to na ich skuteczność&

Jest też drugi powód wzrastającej liczby egzekutorów - to też efekt działań ministra sprawiedliwości. - Ministerstwo chce zapewnić asesorom, a więc osobom, które komornicy kształcą na własny koszt, pracę. Dlatego właśnie wzrasta liczba rewirów.

Ale liczba spraw związanych z egzekucją długów rzeczywiście rośnie. To m.in. efekt niekorzystnej sytuacji gospodarczej w kraju. Pięć lat temu w kraju komornicy prowadzili 1,7 mln spraw. W ubiegłym roku - trzy razy tyle. Pod koniec 2012 roku niezałatwionych spłat długów było prawie 3,4 mln, z czego w Bydgoszczy kilkadziesiąt tysięcy. W samym tylko bydgoskim oddziale ZUS egzekucją objętych jest ponad 11 tys. emerytur i rent. To ponad 5 proc. wszystkich emerytur i rent wypłacanych przez oddział! - Musimy pamiętać, że liczba spraw to nie jest to samo, co liczba dłużników - przestrzega Robert Damski. - Bywa, że jedna sprawa przechodzi przez ręce kilku komorników, zanim trafi do tego właściwego. Z praktyki wiemy, że są osoby mające nawet po kilkaset spraw.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski