Do nietypowego zdarzenia wyborczego doszło na bydgoskich Bartodziejach w niedzielę, 18 maja.
- 71-latek domagał się zdjęcia ze ściany krzyża, który był zawieszony w lokalu wyborczym - mówi nam kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Komisja nie spełniła jego prośby. Mężczyzna zaczął się awanturować.
Awanturnik opuścił lokal, zanim przyjechała policja. Funkcjonariusze, dzięki pomocy komisji, ustalili dane seniora. Policja bada sprawę.
Złamała ciszę wyborczą
Kolejny incydent z Bydgoszczy dotyczy kobiety, która opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie wykonane podczas głosowania w lokalu wyborczym na Górzyskowie. Na fotografii widoczna była karta do głosowania z zaznaczonym wyborem, co jednoznacznie wskazywało, na kogo oddała swój głos.
Takie działanie stanowi naruszenie ciszy wyborczej, obowiązującej do zakończenia głosowania, czyli do godziny 21:00.
Zgodnie z art. 498 Kodeksu wyborczego:
„Kto, w związku z wyborami, prowadzi agitację wyborczą po zakończeniu jej terminu, podlega karze grzywny.”
Publikowanie w sieci zdjęć ujawniających sposób głosowania może być traktowane jako forma agitacji wyborczej, szczególnie jeśli wskazuje konkretnych kandydatów lub komitety.
