Pokrzywdzona ujęła a policjanci
zatrzymali mężczyznę, który ukradł rower i odjechał…
popijając sobie piwo. Za kradzież roweru oraz jazdę w stanie
nietrzeźwości mieszkańcowi podmogileńskiej wsi grozi mu teraz do
5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj
około godziny 15:55 na ulicy Hallera w Mogilnie. Przebywającą
akurat w sklepie 14-latkę o tym, że jakiś mężczyzna ukradł jej
rower poinformowała ekspedientka. Reakcja była natychmiastowa.
<!** reklama>- Dziewczyna wybiegła ze sklepu, lecz
sprawca odjechał jej rowerem w stronę centrum miasta. O wszystkim
powiadomiono mogileńskich policjantów. Szukać złodzieja wyjechała
również mama nastolatki. Na ulicy 900-lecia zauważyła jadącego
rowerem jej córki mężczyznę, który ewidentnie nie przejęty całą
sytuacją popijał sobie piwo z puszki. Odważna kobieta ujęła
złodzieja i odebrała mu rower – relacjonuje sierż. szt. Tomasz
Bartecki.
Będący pod wyraźnym wpływem
alkoholu mężczyzna wyrwał się jednak i uciekł w kierunku
pobliskich bloków. Jego zatrzymanie zajęło przybyłym na miejsce
policjantom kilka minut. Sprawcą okazał się 39-letni mieszkaniec
Krzekotowa. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie
2,64 promila.
Noc spędził w policyjnym areszcie.
Teraz odpowie nie tylko za kradzież, ale również za kierowanie
rowerem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 5 lat pozbawienia
wolności.