Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieje Szadłowic na kartach książki

Renata Napierkowska
Od wczesnego osadnictwa po czasy współczesne - tak przedstawia historię Szadłowic PRZEMYSŁAW STEFAŃSKI, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej i dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Inowrocławiu, a prywatnie mieszkaniec tej wsi.

Od wczesnego osadnictwa po czasy współczesne - tak przedstawia historię Szadłowic PRZEMYSŁAW STEFAŃSKI, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej i dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Inowrocławiu, a prywatnie mieszkaniec tej wsi.<!** Image 2 align=none alt="Image 212412" sub="Przemysław Stefański ze swoją nowo wydrukowaną książką pt. „Szadłowice 785. lat na Kujawskiej Ziemi” / Fot. Renata Napierkowska">

Skąd wziął się pomysł, by wydać książkę na temat Szadłowic?

Publikacja ukazała się, bo w tym roku nasza wieś świętuje 785. rocznicę swojego powstania. Pomysł, by przypomnieć historię Szadłowic, narodził się po rozmowach z mieszkańcami, którzy wspominali ciekawe wydarzenia z przeszłości i ubolewali, że pójdą one w zapomnienie. Pomyślałem wtedy, że może warto by było te historie zapisać i zachować dla naszych potomnych. Dopingował mnie do tego najstarszy mieszkaniec Szadłowic, 90-letni Cyryl Groblewski, który miał wiele ciekawych zdjęć, na przykład z zaprzęgiem w woły. Przypomniał mi też nazwiska osób, które kiedyś tu mieszkały. Starsi mieszkańcy opowiadali mi również o powstaniu wielkopolskim i wjeździe pociągu pancernego od strony Gniewkowa. Wiele osób przekazywało mi materiały i to one są także autorami mojej publikacji. Muszę przyznać, że to sami mieszkańcy najbardziej mnie dopingowali i pytali, kiedy ukaże się książka. Zresztą wieś z okresu ostatnich kilkudziesięciu lat została ukazana ich oczami.

Jednak nie tylko na zdjęciach i rozmowach z mieszkańcami Pan się opierał, bo jest tu wiele archiwalnych dokumentów. Powołuje się Pan też na wydania innych autorów.

Korzystałem, między innymi, z zasobów Państwowego Archiwum w Inowrocławiu. Podziękowania należą się kierownik dr Lidii Wakuluk, która udostępniła mi zbiory archiwalne. Wiele opowieści mieszkańców dzięki temu udało się uwiarygodnić. Zacząłem historię Szadłowic od okresu osadnictwa w naszej wsi, informacje na ten temat czerpałem z różnych źródeł archiwalnych i publikacji. Aż trudno uwierzyć, ale w rękach mieszkańców do dziś znajduje się wiele cennych dokumentów, na przykład, reces uwłaszczeniowy chłopów z 1846 roku, który udostępnił mi Bartłomiej Szczupak. Są też zdjęcia dwóch uczestników walk pod Verdun: Wincentego Pawłowskiego i Wojciecha Biegały, którzy w 1953 roku zostali teściami. Kiedy ich wspólny wnuk zobaczył te fotografie, to się bardzo wzruszył. Dla takich właśnie ludzi napisałem tę książkę. Pisząc, nawiązałem kontakt z rodziną Karola Donimierskiego, właściciela ziemskiego Szadłowic i też od jego krewnych uzyskałem wiele cennych informacji. Jest także opisany kościół i to, co działo się w naszej parafii. Zachowały się zdjęcia, gdy gościł u nas Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński oraz z różnych innych kościelnych uroczystości. Wiem, że ksiądz proboszcz też pracuje nad publikacją poświęconą historii kościoła, która na pewno będzie o wiele bardziej obszerna i szczegółowa, ale tak ważnej sprawy dla mieszkańców Szadłowic jak wydarzenia związane z życiem parafii i świątynią nie mogłem przecież w mojej książce pominąć. Przez te sześć lat, gdy pisałem książkę, część z tych osób, które dawały mi fotografie lub przekazywały mi informacje, niestety, już zmarła. Cieszę się jednak, że przed tą tak ważną rocznicą dla Szadłowic moja książka została wydana. Święto naszej wsi przypada 4 lipca jak Amerykanów, tylko że ich państwo powstało pół tysiąca lat po nas. <!** reklama>

Na co szczególnie zwróciłby Pan uwagę czytelników?

Na przykład na to, że układ wsi pozostał taki sam jak w średniowieczu. W książce znajduje się wiele unikatowych fotografii, na których mieszkańcy mogą znaleźć swoich przodków. Są kondukty pogrzebowe, orszaki weselne, uroczystości Bożego Ciała. Zamieściłem też świadectwa szkolne dziewcząt z okresu międzywojennego, jest opisana szkoła i są tu fakty, które we wcześniejszych publikacjach na ten temat się nie znalazły, informacje o organizacjach społecznych, które tu działały jak na przykład Towarzystwo Śpiewu Harmonia czy zdjęcie właściciela pierwszego motoru we wsi. Myślę, że na uwagę zasługuje też piękne wydanie i tutaj podziękowania należą się firmie Media Express, bo jakość wydawnictwa dorównuje rocznicy, jaką nasza wieś obchodzi. Chciałem też za wsparcie podziękować burmistrzowi Adamowi Roszakowi, zastępcy burmistrza Pawłowi Drzażdżewskiemu i Radzie Miejskiej Gniewkowa, a mieszkańców Szadłowic i całej naszej gminy zachęcić do lektury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!