Dyrektor zadecyduje kto zostanie bez pracy

Rozmowa z **Iwoną Waszkiewicz, dyrektorką Wydziału Edukacji Urzędu Miasta, o planowanych zwolnieniach nauczycieli i związkach zawodowych.**

<!** Image 3 align=none alt="Image 195207" sub="Rozmowa z Iwoną Waszkiewicz, dyrektorką Wydziału Edukacji Urzędu Miasta, o planowanych zwolnieniach nauczycieli i związkach zawodowych.">

Ilu nauczycieli nie rozpocznie nowego roku szkolnego? Mówiło się, że ponad 100 osób straci pracę. <!** reklama>

Liczba nauczycieli rzeczywiście tracących pracę z dniem 31 sierpnia nie jest jeszcze znana. Toczy się nadal wiele postępowań konkursowych w placówkach, które ogłosiły nabór kandydatów na stanowiska nauczycielskie. Ostateczną liczbę będzie można określić po 15 września.

Do redakcji zgłaszają się nauczyciele, którzy twierdzą, że wydział nie dotrzymał słowa i nie przedstawił jasnych zasad zwalniania ich z pracy.

Kryteria wyboru nauczycieli do zwolnienia ustalane są przez poszczególnych dyrektorów szkół. Zgodnie z istniejącym orzecznictwem Sądu Najwyższego, nie ma żadnego stałego katalogu tych kryteriów. Dyrektor szkoły musi zastanowić się, który spośród nauczycieli uczących konkretnego przedmiotu jest bardziej przydatny do realizowania zadań statutowych placówki oświatowej. W przypadku podjęcia decyzji o zwolnieniu konkretnej osoby, może ona odwołać się do sądu pracy. Organ ten rozstrzyga, czy przyjęte przez dyrektora kryteria są sprawiedliwe i zasadne. Z naszych informacji wynika, że w ciągu kilku ostatnich lat liczba nauczycieli przywróconych przez sąd do pracy jest znikoma. Czyli dyrektorzy mieli rację.

WZZ „Solidarność-Oświata” twierdzi, że członkowie tej organizacji są dyskryminowani i nie znajdują pracy w placówkach, w których nie ma struktur tej organizacji. Przykładem jest ponoć Gimnazjum nr 20.

W obecnej sytuacji na rynku pracy, tutejszy organ prowadzący zalecił wszystkim szkołom przeprowadzanie otwartych konkursów na stanowiska pedagogiczne (chociaż żaden przepis powszechnie obowiązujący tego nie nakazuje). Wybór osoby do zatrudnienia w Gimnazjum 20 przy ul. Karpackiej też odbył się na zasadzie otwartego konkursu. Rozstrzygnięcie w tej mierze podejmuje w sposób suwerenny komisja konkursowa, powołana przez dyrektora placówki.

Z konkursami na dyrektorów w dwóch placówkach: Zespole Szkół nr 30 oraz Przedszkolu nr 12, jak twierdzą związkowcy, też było podobnie.

O wynikach konkursów na dyrektorów Zespołu Szkół nr 30 i Przedszkola nr 12 zdecydowały wyniki głosowań komisji konkursowych. Ich członkami są przedstawiciele organu prowadzącego (3 osoby), przedstawiciele kuratorium (2 osoby) oraz po jednym przedstawicielu rady pedagogicznej, rady rodziców oraz związków zawodowych. Jak zatem widać, głosy przedstawicieli żadnego organu nie wystarczają do samodzielnego dokonania wyboru (lub odrzucenia) kandydatury konkretnej osoby na dyrektora. Przypomnieć należy, że obydwa te konkursy skończyły się bez rozstrzygnięcia. Oznacza to, że żaden z kandydatów nie przekonał do siebie większości członków komisji.

Kiedy miasto decydowało się ma przeniesienie XII Liceum Ogólnokształcącego, zapewniano, że nauczyciele tej szkoły nie stracą pracy. Z naszych informacji wynika, że tak, niestety, się nie stało.

Zapewnienie zatrudnienia dla nauczycieli dawnego XII Liceum Ogólnokształcącego z oczywistych względów mogło dotyczyć wyłącznie roku szkolnego, bezpośrednio następującego po przeniesieniu tej szkoły do nowej lokalizacji. Pogłębiający się spadek liczby uczniów oddziałuje na wszystkie placówki, w tym również na XII LO. Skutkować to zatem musi koniecznością podejmowania przez dyrektorów jednostek trudnych decyzji o ograniczeniu zatrudnienia. Organ prowadzący umożliwił utworzenie w XII LO dwóch klas pierwszych, zarówno w ubiegłym roku, jak i w obecnym. Niestety, zarówno w roku 2011, jak i w 2012 udało się w tym liceum przeprowadzić naborów tylko do jednej klasy.