Dwunastu obywateli Chin zatrzymali toruńscy policjanci i funkcjonariusze straży granicznej. Prawdopodobnie chcieli dostać się do Niemiec.
Chińczycy wpadli podczas kontroli drogowej volkswagena transportera w Dybowie między Toruniem a Bydgoszczą, do której jechali.
<!** reklama left>- Samochód nie był przystosowany do przewozu osób - mówi porucznik Witold Popielarski z bydgoskiej straży granicznej. - Obywatele Chin siedzieli na ławkach w przestrzeni ładunkowej pojazdu.
Wszystko wskazuje na to, że zatrzymanie Chińczyków było przypadkowe. Policja i straż graniczna nie chcą ujawniać zbyt wielu szczegółów postępowania.
Na razie wiadomo, że był to typowy przemyt. Chińczycy znaleźli się w Polsce nielegalnie i zapewne mieli trafić za jej zachodnią granicę. Nie posiadali przy sobie żadnych dokumentów. Dwie kobiety i dziesięciu mężczyzn deklarują, że nie są ze sobą powiązani rodzinnie. Prawdopodobnie jechali do Szczecina. Wyruszyli natomiast z Warszawy, gdzie znajdowała się jedna z kryjówek nielegalnych imigrantów.
Autem kierował 35-letni Robert G. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Postawiono mu zarzut pomocnictwa w nielegalnym przekroczeniu granicy. Prowadzący postępowanie nie chcą ujawniać, co powiedział podczas postępowania i czy przyznał się do winy. Nie ulega natomiast wątpliwości, że musiał wiedzieć, iż bierze udział w przemycie ludzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Michał Bajor o żonie i dzieciach. Mówi o biologii, żałuje tylko jednego [WIDEO]
- Jak mieszka i żyje Kayah? Apartament w Wenecji zapiera dech w piersiach
- 80-letni Rosiewicz ma żonę w wieku córki! Poderwał ją na wyborach miss
- Koncert Alicji Majewskiej na weselu nie dla każdego. Piosenkarka ma twarde warunki