Droga dojazdowa do kilku posesji w Dąbrówce Nowej przestała w ostatnich dniach istnieć. Gmina organizuje pomoc. Kiedy mieszkańcy dojadą do domów?
<!** Image 3 align=none alt="Image 204650" >
<!** Image 4 align=none alt="Image 204650" sub="W Dąbrówce Nowej droga dojazdowa, która w czasie odwilży zamienia się w nieprzejezdne bagno, zostanie utwardzona kruszywem. Gmina już zamówiła kamienie Fot.: Nadesłane">
- Nasz kraj buduje autostrady i drogi szybkiego ruchu, a mieszkańcy gmin toną w błocie - mówi pan Wojciech. - Teren, na którym się pobudowaliśmy, jest objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego z przeznaczeniem na zabudowę budynkami mieszkalnymi. To oznacza, że gmina zobowiązana jest do zapewnienia możliwości dojazdu do poszczególnych domostw. Niestety, stan drogi jest tak fatalny, że nie możemy dotrzeć do posesji. Na drodze zalega gruba warstwa błota, a samochód zapada się w nim jak w bagnie.
Czują się lekceważeni
Stan drogi w Dąbrówce Nowej, jak mówią nam mieszkańcy, zmienia się. Jeśli temperatura spadnie wieczorem poniżej zera, do domów można dojechać. Gdy rano przychodzi odwilż, nie da się już wyjechać do miasta.
- Jesteśmy zmuszeni zostawiać samochody na okolicznych łąkach i dalej w błocie docierać do domu - dodaje pan Wiesław. - Wydaje się, że zmiana przeznaczenia terenu na tereny mieszkalne i związane z tym pobierane przez gminę wyższe podatki powinny ją zobowiązywać do dbałości o drogi położone na tych terenach. Niestety, wielokrotne monity w Urzędzie Gminy Sicienko i bezpośrednio u wójta nie powodują żadnych reakcji. Czujemy się lekceważeni.
<!** reklama>
Co na to władze gminy? - Byłem tam na miejscu i nie mam wątpliwości, że droga jest w trakcie odwilży nieprzejezdna. Podjęto już kroki, by pomóc mieszkańcom. Zamówiliśmy w przetargu kruszywo o odpowiedniej frakcji. Drobne kamienie nie wchodziły w grę, ponieważ szybko by się zapadły i zmieszały z błotem. Zakładam, że drogę uda się utwardzić w ciągu najbliższych kilku dni. To powinno rozwiązać problemy, związane z dojazdem do posesji - wyjaśnia wójt Sicienka, Jan Wach.
Wystające kamienie
Interwencji nie mogą się też doczekać mieszkańcy Nowego Dworu. - Gruntówka prowadząca od drogi krajowej nr 25 do starego PGR-u wygląda koszmarnie - mówi pan Leszek z Nowego Dworu. - Nie mam terenowego pojazdu, więc bardzo często trę błotnikiem i zawieszeniem o wystające kamienie. W poniedziałek próbowałem się skontaktować w tej sprawie z Urzędem Gminy, ale telefon milczał.
Ten sygnał jeszcze wczoraj przekazaliśmy do Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Dyżurny zapewnił nas, że zainteresuje się stanem drogi i w razie konieczności zostanie ona naprawiona.
