Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć!
Za wybuch i dramatyczny przebieg trzeciej fali COVID-19 odpowiada nowa mutacja wirusa SARS-CoV-2, czyli mutacja brytyjska. W związku z tym zmieniły się także objawy choroby.
- Tak, rzeczywiście. W trakcie pandemii SARS-CoV-2 objawy również ewaluowały. Na początku były trzy objawy: gorączka, duszność i kaszel. W czasie drugiej, jesiennej fali doszły zaburzenia smaku i zaburzenia węchu. W tej chwili każdy praktycznie objaw związany z górnym odcinkiem układu oddechowego może być objawem zakażenia SARS-CoV-2
Poza tym, doszły też objawy z przewodu pokarmowego w postaci biegunki lub wymioty. Bardzo często występuje nietypowy ból głowy o różnym nasileniu i o rozmaitej lokalizacji. Pojawia się ból gardła, od lekkiego do typowego bólu gardła, który występuje na przykład przy anginie. Występują też bóle mięśni i stawów oraz duże osłabienie organizmu.
Obecnie częściej występują objawy ze strony układu pokarmowego. Częściej górnych dróg oddechowych. Czasami wystarczy sam katar, sama infekcja nosa i również mamy pacjenta podejrzanego o zakażenie wirusem SARS-CoV-2.
Czy można bagatelizować nawet najmniejsze objawy?
Niestety, nie można. Warto kontaktować się z lekarzem rodzinnym lub samemu zalogować się na internetowej stronie i wykonać test po to, żeby nie być potencjalnym źródłem zakażenia dla innych. Jest to bardzo ważne.
Co jeszcze się zmieniło?
Wariant brytyjski jest dużo bardziej agresywny. I to przekłada się również na długość hospitalizacji. W drugiej fali pandemii SARS-CoV-2, hospitalizacja średnio trwała od 7 do 10 dni. W tej chwili hospitalizacja nierzadko wydłuża się do 14 dni, a nawet do kilku tygodni. Dlatego tak ważne jest, by chory trafił w odpowiednim momencie do szpitala. Nasi pacjenci, niestety, bardzo często nie zgłaszają się. Jest to bardzo nierozsądne i nieakceptowalne.
