https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dorośnijmy do dobrego kina

Hanna Walenczykowska
Festiwal Camerimage, czego nikomu tłumaczyć nie trzeba, jest wartością samą w sobie. Niestety, po ubiegłorocznej imprezie mam do dziś dziwnego kaca; z jednej strony pawia duma, z drugiej przeświadczenie, że do takiej imprezy jeszcze nie dorośliśmy. Dlaczego?

Festiwal Camerimage, czego nikomu tłumaczyć nie trzeba, jest wartością samą w sobie. Niestety, po ubiegłorocznej imprezie mam do dziś dziwnego kaca; z jednej strony pawia duma, z drugiej przeświadczenie, że do takiej imprezy jeszcze nie dorośliśmy. Dlaczego?

<!** reklama>

Wyliczę. Po pierwsze dlatego, że festiwalowe sale często świeciły pustkami. W Łodzi było tak, że na czas Camerimage wszystkie uczelnie dawały swoim studentom wolne. Zatem to właśnie studenci tworzyli festiwalowy klimat.

Po drugie, Bydgoszcz nie ma dobrego zaplecza dydaktycznego, by prowadzić warsztaty.

Po trzecie; brakuje nam bazy hotelowej - nie tej z górnej półki i pięcioma gwiazdkami. Nie mamy tanich miejsc noclegowych, z których mogliby korzystać studenci przyjeżdżający z innych miast. Jedno schronisko młodzieżowe to stanowczo za mało.

I wreszcie po czwarte; nie zawsze media potrafiły sprostać festiwalowym wyzwaniom - na stronach internetowych pojawiały się, na przykład, filmiki kręcone... telefonami komórkowymi. Sławy kina, w tym aktor Keanu Reeves, prezentowały się na nich koszmarnie.

Do festiwalu pozostało jeszcze wiele miesięcy. Mamy zatem czas na to, by większość ubiegłorocznych błędów naprawić. Mam nadzieję, że bydgoszczanie zaczną powoli zmieniać swój stosunek nie tylko do imprezy, ale i do filmu. Camerimage daje Bydgoszczy taką szansę - wykorzystajmy ją na maksa, by nam festiwal kiedyś nie uciekł.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski