[break]
- Na liście dróg do utwardzenia, przygotowanej przez Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, nasze ulice znalazły się gdzieś koło 300 miejsca. W praktyce oznacza to, że za naszego życia nie zostałyby utwardzone. Mieliśmy do wyboru czekać kilkadziesiąt lat, albo dołożyć do inwestycji z własnej kieszeni i mieć gotową ulicę w ciągu kilku lat - mówi Jarosław Kordus, przedstawiciel Stowarzyszenia dla Bydgoszczy, powołanego w celu wybudowania ulicy Bluszczowej i Makowej.
Mieszkańcy tych dwóch ulic od lutego 2013 roku wpłacają na konto stowarzyszenia 100 złotych miesięcznie.
Nie wszyscy płacą
- Przy tych dwóch ulicach znajduje się około 60 domów. Wpłat dokonuje 2/3 mieszkańców. Nie wszyscy chcą się przyłączyć do inwestycji. Niektórzy po prostu nie mają pieniędzy, a inni uważają, że wyręczamy miasto w budowie ulic. Najważniejsze, że udało nam się zebrać taką ilość pieniędzy, która wystarczyła na zrealizowanie inwestycji - tłumaczy Jarosław Kordus.
Mogliśmy czekać kilkadziesiąt lat albo dołożyć do inwestycji z własnej kieszeni i szybko utwardzić ulicę. - Jarosław Kordus
Budowa ulicy Bluszczowej i Makowej kosztuje niecałe 800 tys. zł. Tyle w przetargu zażądała firma Prasbet z Grudziądza. Za te pieniądze zostaną wykonane odwodnienia, nawierzchnia z kostki betonowej, zjazdy na posesje, a także oświetlenie ulicy. 85 procent inwestycji pokrywa miasto, a resztę - 15 proc. mieszkańcy. - Jesteśmy zadowoleni z tego, jak przebiegają prace. Mieszkańcy dopingują robotników i patrzą im na ręce. Mieliśmy drobne problemy, bo okazało się, że konieczne będzie zagęszczenie gruntu w kilku miejscach. Musieliśmy wyłożyć dodatkowe 10 tys. zł - wyjaśnia Jarosław Kordus.
PRZECZYTAJ:Po dziurach aż do śmierci [DZIELNICOWYM OKIEM]
Prace przy Bluszczowej i Makowej rozpoczęły się w grudniu i zakończą się prawdopodobnie na początku maja. Wtedy planowane jest otwarcie ulicy połączone z piknikiem dla mieszkańców.
Gdzie jeszcze budują?
Na finiszu są prace budowlane przy ulicach Kalinowej, Czeremchy i Kokosowej, także położonych na Miedzyniu. Budowa tych trzech uliczek osiedlowych kosztuje łącznie 1,4 mln zł. Podobnie jak w przypadku Makowej i Bluszczowej, tutaj też aż 85 procent pieniędzy na budowę zabezpieczyło miasto. Otwarcie ulic zaplanowano na maj.
- W przypadku tych zadań, stowarzyszenia mieszkańców korzystały z zapisu o obniżonej wysokości wkładu z 25 do 15 procent kosztów inwestycji. Wynika to z wcześniejszego współfinansowanie zrealizowanych robót budowlanych, polegających na wykonaniu sieci kanalizacyjnej i wodociągowej - tłumaczy Urząd Miasta. Dobiega już także końca budowa ulicy Górzyskowo. Dzięki utwardzeniu nawierzchni polepszy się m.in. dojazd do firm, znajdujących się przy ulicy, a także ogródków działkowych. Inwestycja jest realizowana przez stowarzyszenie Moja Ulica Górzyskowo, które zagwarantowało pokrycie 25 proc. kosztów modernizacji. Łącznie przebudowa kosztuje 968 tysięcy złotych i zakończy się w maju.
Zainteresowani utwardzeniem swojej ulicy szczegółowe informacje uzyskają w Wydziale Administracji Budowlanej Urzędu Miasta pod nr tel. 52 58 58 721 lub 52 58 58 329.