Koalicja Europejska choćby o to, czy trwać w tym zestawie. Jej politycy zaklinają się, że jak najbardziej, ale co mają mówić? A wygląda na to, że centrowych wyborców ten ideowy zlepieniec, sklejony antyPiS-em, jednak nie porwał. Szczególnie, że pofrunął w lewo, a PSL, który miał być konserwatywną nogą, okazał się raczej nożyną rachityczną...
Wiosna? Lider piękny piał o zwycięstwie, ale tak niski wynik w wyborach europejskich oznacza, że jesienią skończą pod progiem. Czyli zostaje pytanie na nocne dumanie o sens istnienia. Tak jak w Konfederacji.
No a PiS? Niby co miało, to zagrało, nawet złamanie nauczycieli i nagła cudowna miłość do Unii... Ale co zostało na jesień? Bo trudno wyobrazić sobie bardziej agresywną propagandę i bardziej agresywne rozdawnictwo. Cóż, lud, który czuje, że portfele są cięższe, trudno przekonać do zmian. Ale też trudno sprawić, żeby te portfele w końcu nie schudły.
