Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długa droga po żarówkę

Tomasz Skory
Do awarii lub uszkodzeń sieci energetycznej dochodzi u nas niemal codziennie, więc nim doczekamy się naprawy, będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość.

Do awarii lub uszkodzeń sieci energetycznej dochodzi u nas niemal codziennie, więc nim doczekamy się naprawy, będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość.

<!** Image 3 align=none alt="Image 197964" sub="Kikut po słupie zabezpieczono już dawno temu, ale mieszkańcy Czarnej Drogi wciąż nie mogą doczekać się nowej latarni. Fot.: Tomasz CzachorowskiI">

- Kilka miesięcy temu złamał się słup oświetleniowy koło bloku przy Czarnej Drodze 5. Miejsce zostało zabezpieczone, ale poza tym nic nie zrobiono. Tymczasem zbliża się okres ciemnych jesienno-zimowych wieczorów i związanych z tym zagrożeń. Jak długo mamy czekać na nowe oświetlenie? Do wiosny? - zastanawia się pan Jan.

Kto zgłasza, a kto zleca?

Poczynił już pierwsze kroki, by to ustalić, ale niewiele mu to pomogło. Najpierw zadzwonił na posterunek energetyczny, gdzie usłyszał, że nowego słupa nie będzie, dopóki Enea nie otrzyma zlecenia od Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Dzwoniąc do ZDMiKP, dowiedział się natomiast, że zanim wystawione zostanie zlecenie, zarząd musi poczekać na... finansowy zastrzyk z Urzędu Miasta.

<!** reklama>

Lech Drzewiecki, dyrektor bydgoskiego oddziału Enei, przyznaje, że droga od zgłoszenia awarii do jej usunięcia jest dość skomplikowana.

- Awarię zgłosić można zarówno do zarządu dróg, jak i bezpośrednio do nas, dzwoniąc na przykład pod numer alarmowy 991. Jeżeli sytuacja jest poważna, bo awaria może zagrażać bezpieczeństwu, lub sprawę da się załatwić w miarę szybko, przystępujemy do działania od razu. Jeśli jednak usterka wymaga dłuższej naprawy i nie stanowi zagrożenia, musimy poczekać na decyzję ZDMiKP - wyjaśnia dyrektor Lech Drzewiecki.

Nie jest jednak prawdą, że na każdą usterkę, którą trzeba naprawić, drogowcy muszą wystawiać oddzielne zamówienia i czekać na dofinansowanie z miasta.

- Takie uszkodzenia to nie są pojedyncze przypadki, więc zamówienia idą nie tyle w dziesiątki, co w setki. Wlicza się w to wszystko - od wymiany przepalonych żarówek do poważniejszych uszkodzeń, jak wymiana uszkodzonych słupów - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.

Czekać na swoją kolej

Raz zgłoszona usterka trafia na listę prac do przeprowadzenia. Nie oznacza to jednak, że zostanie zrealizowana od ręki. Na swoją kolej trzeba czasem poczekać.

- Zgłoszenia są przekazywane do wykonawców na bieżąco, co zwykle oznacza, że w ciągu trzech czy czterech dni od zgłoszenia trafiają do realizacji. Ekip remontowych jest jednak tyle, ile jest, więc jedyne, co mogę zrobić, to poprosić o cierpliwość i zapewnić, że jeżeli usterka została zgłoszona, to jej naprawa jest już tylko kwestią czasu - dodaje Krzysztof Kosiedowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!